Dziś słodkie pożegnanie znajomych, przelatujące parówki, rymy i dzielenie się zabawkami. Czyli dziecięcy punkt postrzegania świata.W upalny dzień wybrałam się na plażę i rozbiłam obóz obok pewnej pani z małą dziewczynką. Piję sobie sok pomarańczowy gdy nagle słyszę:
- Mama! A ten chłopczyk macha do mnie siusiakiem!
Krztusiłam się sokiem tak, że inni plażowicze musieli udzielać mi pomocy....
by Kameleon773 @
* * * * *
Od niedawna opiekuję się 10-latkiem, wygadanym i "dowcipnym". Ostatnio zarzucał mnie tekstami w stylu "Powiedz: Klucz pod wanną. - Twój tata całuje się ze starą panną" itp. Poprosił też o powiedzenie "flexi", na co odpowiedział:
Wydaje ci się, że twój samochód jest luksusowo wyposażony?
A takie coś masz?
A takie coś masz?
Marzy ci się postapokaliptyczny klimat, rodem z serii gier Fallout? Jeśli tak, to Pustynia Mojave z jej cmentarzyskiem samolotów wydaje się być dla ciebie stworzona. Niech obraz sam przemówi...
Należy wspomnieć, że nie jest to tylko cmentarzysko. Znajduje się tutaj także port kosmiczny, z którego w 2004 r. miał miejsce pierwszy prywatny lot kosmiczny. Obszar spełnia również funkcję tymczasowego parkingu dla samolotów, których w danym momencie przewoźnicy nie potrzebują.
Niektóre maszyny są tutaj przez kilka miesięcy, inne całymi latami. Wynajem miejsca oczywiście kosztuje.
Najciekawszym miejscem wydaje się być jednak złomowisko, gdzie rozdarte na kawałki samoloty dopełniają swego losu jako składowisko części zamiennych. Nie jest to proces delikatny - rozrywa się je wielkimi maszynami, tworząc krajobraz jak po prawdziwej katastrofie.
Niektórzy wolą rozbierać samoloty kawałek po kawałku, oszczędzając na wartościowym sprzęcie.
We wnętrzu niektórych maszyn trudno jest uwierzyć, że nie są one właśnie przygotowane do kolejnego lotu.
Niekiedy usuwane są całe sekcje. Kolejne zdają się czekać na kandydata do transplantacji.
Kabiny są zazwyczaj całkowicie pozbawione cennej awioniki.
Mam nadzieję, że nie będę leciał samolotem, który ma podwozie wzięte ze złomowiska. Chociaż zapewne nigdy się tego nie dowiem.
Zejścia ewakuacyjne, czekające na przewiezienie do swojego nowego domu.
Nieco dalej znajduje się hangar kilku samolotów Virgin Galactic miliardera Richarda Bransona, mających służyć do wycieczek orbitalnych.
Po zamachach z 11 września miejsce to pozostaje zamknięte dla chcących je jedynie pozwiedzać.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą