Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak Weekendowy CCCXLIII

88 696  
287  
Dziś pokłusujemy sobie wraz z leśniczym, rozwiążemy krzyżówkę i zwiedzimy naszą ulubioną knajpę "Pod Lwem".

Złapał leśniczy kłusownika i pyta:
- Co Pan tu robi?
- Kłusuję! - odpowiedział kłusownik, po czym pokłusował w głąb lasu.

by QuilaMar

* * * * *

W czasach PRL-u pewien rozgoryczony obywatel napisał skargę do władz:
" Panie Ministrze, moja rozpacz sięga tak daleko, że jestem zmuszony ostrzec - jeżeli w ciągu dwóch najbliższych tygodni nie dostanę obiecanego talonu na malucha, to się powieszę".
Odpowiedź ministra nadeszła szybko:
"Obywatelu, nie jestem w stanie dać wam pozytywnej odpowiedzi w kwestii malucha, ale sugeruję już teraz zakupić sznurek na stryczek, bo kto wie, czy za dwa tygodnie go pan jeszcze w sklepie dostanie".

by sharkis

* * * * *

Nazywanie Duchowieństwa [kleru] Duszpasterzami (tymi, co prowadzą, dają przykład), to tak jak nazywanie Bojowniczek oglądających/komentujących galerię JM - Galeriankami.

by slitor

* * * * *

Turysta przysyła SMS-a z urlopu w egzotycznym raju:
"Odpoczywam normalnie: w morzu rekiny, na brzegu krokodyle, siedzimy na drzewach. Byłoby nie najgorzej, gdyby małpy nie były tak napalone.".

by Peppone

* * * * *

Szef do pracownika:
- Trzeba zrobić to i to, pójść tu i tam, dobrze by było gdybyś...
Pracownik rzuca na biurko swoją fiszkę z wypłatą:
- Nie jestem godzien, naprawdę nie jestem godzien...

by pio1370

* * * * *

Mmm... ciągle myślę o mojej bestii, która czeka na mnie w garażu. Nie mogę się doczekać kiedy do niej pójdę. Dziś wieczorem. Odpalę silnik. Będę wciągał w nozdrza zapach spalin. Wkręcę ją na obroty. Jej drżenie stanie się moim drżeniem, a ryk silnika zatrzęsie szybami.
Potem wyruszę w miasto. Przemierzę je wzdłuż i wszerz. I tak jak ostatnio wzbudzę w napotkanych ludziach całą gamę emocji...
Moja maszynka. Moja kochana Husqvarna 3120XP...

by Rupertt

* * * * *

Stefan rozmawia na GG ze swoją byłą, Lucyną:
- Rzuciłeś palenie, Stefan?
- Tak.
- Alkohol?
- Tak.
- A dymanie?
- Nie, dymanka nie rzuciłem.
- Gumową lala by ci się przydała-:>
- Lucyna, proszę... Nie wracaj do mnie!

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

- Kochanie, gdzie byłeś?
- Biegałem.
- A czemu koszulka sucha, a spodenki mokre?
- Nie dobiegłem.

by Peppone

* * * * *

- Mamusiu, mogę wyjść na dwór i pobawić się z Ryśkiem?
- Nie, to zły chłopiec!
- To może wyjdę i go pobiję?

by Leszek_z_balkonu

* * * * *

Grupa przyjaciół ze studiów spotyka się co jakiś czas, żeby odnowić kontakty i powspominać stare czasy. Rok, w którym wszyscy obchodzą 40., postanawiają uczcić specjalnie.
Padają różne propozycje, od sprowadzenia panienek, po wspólne wyjście do dobrej restauracji.
- Właśnie - podchwytuje jeden z nich - chodźmy do zajazdu " Pod Lwem". Mają tam fajne kelnerki z dekoltami do pasa...
Poszli, znaleźli, dobrze się zabawili.
10 lat później pojawił się ten sam dylemat: Jak uczcić wspólną 50.? Propozycji było wiele. Wybrano w końcu tę, którą jeden z nich podrzucił:
- Najlepiej zrobimy jak pójdziemy i tym razem do zajazdu "Pod Lwem". Można tam tanio, dobrze zjeść i napić się...
Poszli... i znowu byli zadowoleni.
Temat powrócił, gdy trzeba było uczcić jakoś wspólną 60. Tym razem wszystkich przekonał argument:
- Chodźmy do zajazdu "Pod Lwem". Jest tam cicho, spokojnie, można pogadać bez tej ogłuszającej muzyki...
I tym razem spędzili udany wieczór.
Następna większa impreza miała się odbyć z okazji obchodów 70. urodzin.
Tym razem za znanym już zajazdem "Pod Lwem" przemawiało to, że knajpa posiadała windę i specjalizowała się w organizowaniu imprez dla użytkowników wózków inwalidzkich.
I znowu minęło kolejnych 10 lat. Zdrowie już zdecydowanie nie to, lecz nasze chłopaki nadal w komplecie. 80. jest niebanalną rocznicą i wszyscy są ponownie zdania, że należy to uczcić.
- Słuchajcie... - proponuje jeden z dziadków - ...znam świetny zajazd. Nazywa się "Pod Lwem". Chodźmy tam!
- Świetnie! - podchwycili pozostali, a któryś dodał:
- Tym bardziej, że nigdy tam jeszcze nie byliśmy!

by sharkis


Cofnijmy się mniej więcej dwa lata i spójrzmy, co bawiło nas 100 wielopaków temu...

Lecą dwie blondynki do Los Angeles. Wlatują właśnie w przestrzeń powietrzną stanu, kiedy nagła turbulencja gwałtownie rzuca samolotem.
- Ojeju, jakie wyboje!
- Ty jednak jesteś głupia torba, jakie wyboje? Po prostu jesteśmy już w Kalifornii, tutaj to normalne...
- Co?
- Trzęsienia ziemi...

by Rupertt

* * * * *

PIERWSZY: Ehhhh... Nakupić by tak chińskich zegarków - jak najtaniej, potem cofnąć się wehikułem czasu, tak ze 20 lat wstecz, sprzedać jak najdrożej, a potem za zarobione pieniądze nakupić dolarów po ówczesnym kursie...
DRUGI: Albo lepiej! Wynaleźć taką kserokopiarkę, która może kopiować przedmioty.Wziąć bryłkę złota i kopiować, kopiować...
TRZECI: Tak więc, panowie ministrowie, czy są jeszcze jakieś inne pomysły na uzdrowienie naszej gospodarki?

by eM-Ski

* * * * *

- Przepraszam! A kto tam w kącie siedzi?
- Nie poznajesz? To nasze znakomite medium!
- Jakie medium? Czym on się zajmuje?
- Lewitacja, teleportacja, czytanie w myślach, bańki też stawia...
- Co ty nie powiesz?! A teraz, to co on robi?
- No... postawił pół bańki... I śpi, świnia...

by oldbojek


A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCXLIII

Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 342 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 88696x | Okejek: 287 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało