Podobno trzy najpopularniejsze ostatnimi czasy słowa to: made in China. Czy Chińczycy próbują opanować świat tanimi podróbkami? Nie wiemy, ale postanowiliśmy przyjrzeć im się z mniej znanych stron.
Według szacunków Amnesty International, w Chinach wykonuje się trzy razy więcej egzekucji, niż we wszystkich innych krajach razem wziętych. W 2008 roku organizacja potwierdziła 1718 egzekucji, lecz odnosi się to tylko do przypadków odnotowanych przez media. W rzeczywistości życie mogło stracić ok. 6 tys. ludzi. W wielu przypadkach wykorzystuje się pojazdy, nazwane przez ludność „vanami śmierci”, w których podaje się skazanemu zastrzyk.
Chiny mogą stać się niedługo największym skupiskiem chrześcijan na świecie. W chwili obecnej żyje tam 40 mln protestantów i 14 mln katolików – łącznie 54-milionowa społeczność. Dla przykładu, we Włoszech żyje 47,4 mln chrześcijan, czyli 12% mniej niż w Chinach.
Aoyun, czyli po chińsku Igrzyska Olimpijskie. Takie imię podczas przygotowań do Olimpiady nadano 4104 dzieciom. Większość z nich to chłopcy. Również ponad 4000 dzieci dostało imiona po olimpijskich maskotkach. Chińczycy coraz chętniej wykorzystują nietypowe imiona, aby podkreślić indywidualność dziecka. W kraju z populacją sięgającą 1,3 mld ludzi, 87% dzieli te same nazwiska rodowe.
Każdego roku w Chinach zużywa się 45 miliardów par pałeczek do jedzenia. Jest to równowartość 1,7 miliona metrów sześciennych drewna lub 25 milionów dorosłych drzew.
200 milionów obywateli Chin żyje poniżej granicy ubóstwa, która wynosi w Chinach 1,25 dolara dziennie. W 1981 roku poniżej tej granicy znajdowało się 64% populacji. Do roku 2004 współczynnik ten spadł do 10%.
W Chinach żyje 20% całej populacji ludzkości, ale kraj posiada tylko 7% ziemskich zasobów wody pitnej. Na domiar złego 90% wód gruntowych i 75% rzek i jezior jest zanieczyszczona. Oznacza to, że każdego dnia wodę taką pije w Chinach 700 mln ludzi.
Mrożona mieszanina mleka i ryżu powstała w Chinach już 200 lat przed Chrystusem, dając początek dzisiejszym lodom. Prawdopodobnym też jest, że to nie Włochy są ojczyzną makaronu. Pozostałości po nim znaleziono bowiem w zachodnich Chinach, a ich wiek szacuje się na 4000 lat.
Chiny są głównym dostawcą podróbek dla całej Europy, czym zagarniają 54% owego rynku. Palmę pierwszeństwa z liczbą 79 mln sztuk wiodą płyty CD/DVD (44% całości), następnie papierosy (23%) oraz ubrania i dodatki (10%).
Chiny nie są jeszcze wolne od plagi, która niegdyś nawiedziła Europę. Dżumę wykryto w 2009 r. w jednym mieście prowincji Qinghai, gdzie zmarły na nią 3 osoby. Ze względu na brak dalszych przypadków infekcji kwarantannę zdjęto po tygodniu. Co jakiś czas zdarzają się w tym kraju podobne przypadki.
Jeśli dotychczasowy trend się utrzyma, ludność zamieszkująca miasta zwiększy się z 572 mln w roku 2005 do 926 mln w roku 2025, a miliard osiągnie jeszcze przed 2030 r. W ciągu 20 lat przybędzie zatem 350 mln „miastowych” – tyle liczy obecnie ludność USA. W 2025 r. w Chinach będzie 219 miast z populacją sięgającą miliona osób (dziś w Europie takich miast jest 35) i 24 miasta z ponad 5 mln mieszkańców. 5 mln nowych budynków pokryje obszar o wielkości 40 mld metrów kwadratowych. 50 000 z tych budynków może być wieżowcami, co jest odpowiednikiem dziesięciu miast wielkości Nowego Jorku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą