Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Okiem marudy: 8 typów rowerowych

107 001  
846   52  
Lato. Słonko za oknem grzeje, piwne ogródki wypełniają się browarożłopami, a dziewczęta (ku samczej radości) pozbywają się lwiej części wierzchniego okrycia. Podczas gdy jedni myślą o prażeniu swego zada na bezlitosnym słońcu, inni skłaniają się raczej do aktywnego „pedalstwa”. Rower to dobra rzecz, nawet w mieście – szczególnie wtedy gdy ma się tę sadystyczną świadomość, że tuż obok znajdują się ludzie zapuszkowani w tkwiące w korkach blaszane konserwy.

Oto kogo spotkasz podczas miejskich wojen rowerowych:

#1. Sierota, która lezie po drodze rowerowej

 
Drogi rowerowe – działają na ludzi niczym dorodne cycki na szanującego się Bojownika. Nie wiadomo czy to wina koloru asfaltu, kojarzącego się z rozwiniętym, czerwonym dywanem czy może kwestia problemów ze zrozumieniem gigantycznych znaków wymalowanych na drodze. Podczas swej rowerowej podróży masz szansę potrącić: przygłuchą babcię z zakupami, wycieczkę szkolną, watahę psów i rozrechotane gimnazjalistki. Zderzenie z takimi przeszkodami może poważnie uszkodzić twój wehikuł. Ponadto zdarza się, że ofiara wypadku wkręci ci się w szprychy i zaświni swą posoką Twoją jasną koszulkę.


#2. Chojrak w spandexie

Ile razy dziennie przemykasz koło Lance'a Armstronga? Ten typ rowerzysty przypomina kolarza, który podczas wyścigu Tour de France odkrył sekretny skrót prowadzący przez Twoje miasto. Trzeba przyznać, że taki chojrak wygląda bojowo – ultraopływowy rower, hiperopływowy kask, megaopływowy strój...Ogólnie rzecz biorąc, gość jest tak opływowy, że teoretycznie nie musi nawet pedałować aby osiągnąć prędkość francuskiego „teżewe”...a Ty i tak go wyprzedzisz na swoim zdezelowanym góralu (nawet gdybyś był odziany w standardową zbroję płytową).

#3. Niewiasta na „holenderce” - czyli typ ASP

Fajny staroświecki design i ten czaderski koszyczek z przodu. Jeszcze tylko naoliwić, pomalować na różowo, dodać kilka kwietnych ozdobników, doczepić „oldschoolowy” dzwonek, przyodziać zwiewną kiecę i można już wyjechać na miejski pokaz mody. Wprawdzie dziury na drodze spowodują, że zawartość koszyczka będzie głęboko wstrząśnięta, ale co tam... - liczy się „stylówa”, która w przypadku takiego transportu jest bardziej niż „bezbłędna”...








#4. Wojownik szos

Czysty testosteron. Gość silnie uzależniony od adrenaliny. Niezależnie od posiadanej maszyny jest w stanie osiągnąć prędkość światła. Mistrz uczył się sztuki szybkiego przemieszczania się na nieśmiertelnym składaku „Wigry-3”. Słowo „hamulec” wywołuje u niego drgawki i obfity, nerwowy ślinotok.






#5. Autorytet

Kopalnia wiedzy o sztuce pedałowania i sprzęcie, na którym powinno się jeździć. Na widok twojej maszyny spadnie z siodełka i zacznie tarzać się w śmiechowych konwulsjach. Prawdopodobnie da ci tez do zrozumienia, że  nawet jego pompka jest więcej warta niż złom, na którym się przemieszczasz.





#6. Pijak

Podobnie jak w przypadku punktu nr 1 - lezie drogą rowerową. Jednak w przeciwieństwie do takiej na przykład staruszki, trudno określić tor jego marszu. Jest to uzależnione od podmuchów wiatru, zdradliwej grawitacji oraz bliżej nieokreślonych, kosmicznych sił targających ciałem menela. Ponadto pijak pozbawiony jest kości – jeśli na niego wpadniesz to możesz być pewien, że nie tylko pierwszy podniesie się z ziemi, ale i grzecznie zazionie ci w twarz przetrawioną, sfermentowaną prośbą o dorzucenie złotówki do jabola.










#7. Dzieciak na trójkołowcu

Za przyzwoleniem troskliwego rodzica, młody adept sztuki pedałowania włączy się do ruchu po trasie rowerowej. Trudno to cholerstwo wyminąć, bo na widok zbliżającego się z dużą prędkością roweru, rodziciel zacznie biegać dookoła swej pociechy usiłując skierować tor wehikułu na bezpieczny chodnik.

Mleczaki, z racji na niewielkie rozmiary, łatwo wyjmuje się z bieżników...

#8. Maruda

Reprezentuje stereotypowe cechy wiecznie niezadowolonego Polaka. Jak przystało na malkontenta, nosi w sobie dużą dawkę antypatii do każdego kogo spotka na drodze. Nie lubi ludzi, którzy łażą drogami rowerowymi, odzianych w spandex snobów, modnych dziewcząt na „holenderkach”, ludzi którzy jeżdżą szybciej niż on sam, posiadaczy lepszych rowerów niż jego zardzewiały góral, osób w stanie nietrzeźwym oraz małych dzieci i ich szczęśliwych rodziców.


A mimo to szczerze Was zachęca do pośpiesznego śmigania miejskimi ulicami na dwukołowych wehikułach.
 

Oglądany: 107001x | Komentarzy: 52 | Okejek: 846 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

29.03

28.03

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało