„Władca Pierścieni”, „Piraci z Karaibów”, „Avatar”, „Starcie Tytanów” - w ciągu ostatnich kilku lat Hollywood obrodziło w produkcje o tak dużym stężeniu epickości, że widz wbity zostaje w fotel, przytłoczony pompatyczną muzyką i zmiażdżony rozmachem efektów specjalnych (jeśli jest to film w 3D to oglądający ma jeszcze szansę dostać jakimś pikującym odłamkiem żelastwa w oko).
Takie superprodukcje zawierają w sobie też garść cennych rad przydatnych każdemu widzowi w budowaniu epickiego image'u.
#1. Olej samochód. Kup sobie konia!
Samochód stojący w miejskim korku to chyba najmniej epicki środek transportu jaki może istnieć. Dlatego oddaj go na złom i kup sobie konia.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą