Lekarze z kliniki weterynaryjnej mieszczącej się w hrabstwie Buckinghamshire nie kryli zdziwienia, gdy wpadła do nich grupka rozpłakanych dzieci z jeżem na rękach. Zwierzak miał złamane przednie kończyny i wymagał natychmiastowej pomocy. Weterynarze bez zastanowienia wzięli się do pracy.
Zadanie: przywrócić jeża do zdrowia.
W tym celu, po zrobieniu prześwietlenia, lekarza założyli mu gips oraz zrobili specjalne, fioletowe kapcie. Bootsy - bo tak został nazwany pacjent kliniki - zostanie jeszcze w szpitalu przez jakieś 2 tygodnie, po czym będzie mógł zostać wypuszczony na wolność.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą