Witamy na kolejnej lekcji historii dla WszechPolaków. Dzisiaj zajmiemy się wyjątkową i z pozoru nieznaną postacią...
Janko Chanowski
Urodzony w 1530 roku w Sycynie Janek był dzieckiem krnąbrnym i leniwym, zdarzyło mu się powtarzać nawet klasę w podstawówce. A w XVI wieku życie kretyna to nie była bułka z masłem - nie znano jeszcze dresiarzy w beemkach, więc laski nie wiedziały co dobre i trudno było je poderwać na czerwony ślad po ojcowskim pasku na tyłku. Miarka się przebrała, kiedy w VIIa śliczna i cycata Dorotka, która tak mu się podobała, zaczęła biegać za nim i wołać: „Głupi Jasiek, głupi Jasiek, to pewnie i mały ptasiek!!”
Janko, nie umiał odpowiedzieć jej na to (dick)tum jak MCR, że: „uderzył by cię w czoło” czy „w pełnym wzwodzie jest wyższy i ładniejszy od ciebie”. Wiec, jak na prawdziwego Polaka przystało, wkurwił się i pociągnął ją z baśki. Kiedy jednak ojciec na zmianę z dyrektorem szkoły wyrysowali mu na rzyci mapę Sycyny z przyległościami, zrozumiał przewagę słowa nad czynem. I postanowił nauczyć się bycia MCR.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą