Wsiadło dwóch pedałów do taksówki. Chwilę po rozpoczęciu jazdy jeden z nich pyta taksówkarza:
- Przepraszam pana, czy mógłbym sobie piernąć?
- A wal pan. W końcu to moja taryfa.
Po czym słychać głośne prrrrrrrrruuuuuu.
Chwilę potem pyta drugi pedał o to samo. Naturalnie kierowca zgodził się i słychać kolejne prrrrrrrrruuuuuu.
Mija parę minut. Taksówkarzowi też się zachciało więc pyta:
- Nie obrazicie się panowie jeśli ja też sobie walnę?
- A wal pan, pana taryfa.
Po chwili słychać jedynie cichutkie psssss.
- Oooo dziewica!!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą