< > wszystkie blogi

Blog K-Ateisty

Ateistyczno - Egoistyczny blog...

Coś czego każdy ma dość czyli Euro.

18 czerwca 2012
Euro, euro... Oklepany temat którym żyje cała Polska i Europa od dłuższego czasu. Nie jestem fanem piłki nożnej ale chcę swoje 3grosze w temacie dorzucić.
Do zagorzałych fanów piłki nożnej nie należę, ba jeśli nawet grają "Białoczewoni" to zdarza mi się wyjść z pokoju. Mimo to czułem się w obowiązku kibicować naszym, przyczepiłem sobie do mojego japońskiego motocykla polską flagę wyprodukowaną w Chinach a kupioną we francuskim hipermarkecie. Drugim aspektem jest to, że pomyślałem iż w razie co nasi swojego nie okradną :) Jakoś serce rosło kiedy widziałem, nawet samochód mojej Matki - małe, białe, przypominające żabę autko z dwiema flagami na szybach powiewających podczas jazdy jak skrzydła naszej najlepszej jazdy - husarii, obraz dopełniały biało-czerwone nakładki na lusterka, fakt wiele osób uzna to za kicz, ale ja osobiście uważam że nie ma nic złego w pokazywaniu tego że jest się Polakiem i jest się z tego dumnym. No i zdarzyła się porażka z Czechami, na drugi dzień flagi z wielu samochodów poznikały, wszyscy znaleźli sobie wspólnego wroga - trenera Smudę. A na wspomnianym wcześniej samochodzie mojej Matki który pozostał tak oflagowany ktoś czarnym flamastrem napisał "Jebać Euro". Nosz Kurwa, inaczej tego skomentować nie mogę. Dlaczego nie umiemy przegrywać z honorem? Dlaczego zdjęliśmy flagi kiedy nasi przegrali? Dlatego podziwiam Irladczyków, oni pokazali jak się kibicuje i jak się przegrywa... Mam nadzieję że my kiedyś też tego się nauczymy. Aha, i szacunek dla wszystkich którzy po przegranym meczu pojawili się w strefie kibica i wszystkim tym którzy nadal noszą flagę z dumnie podniesioną głową.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi