Ja żyje w rodzinie 2 +3... jakoś 5 lat temu rodzina w ogóle o mnie zapomniała, a zorientowawszy się, że nie ma prezentu dla najmniej kochanego dziecka, rodzice chcac naprawić gafe, dali mi 4 godziny przed wigilia w rękę 20pln i wyslali do kiosku "po ta gazete co zawsze sobie kupujesz" i to był mój prezent gwiazdkowy. Odrazu zaznaczam, że nie wywodze się z rodziny patologicznej ani biednej, bo rodzice prowadzą firmę, a prezenty rodzenstwa do tanich nie nalezaly, poprostu mnie nienawidzą.
dreeds, pamietaj ze sa tacy co maja gorzej :P jak ci bedzie smutno to pomysl sobie ze ja w tym samym czasie bede siedzial gdzies przed tv z nowym kremowym obcislym swetrem pomimo ze mam dlugie wlosy od 5 lat slucham metalu i ubieram sie w 90% na czarno -_-