To upgrade jest, bo pierwsza wersja była okropnie grafomańska...
Poproszę Cie do walca, nie, nie wiedeński,
Klasyczny, na trzy tempa,angielski,
I stroje też adekwatne, suknia - marzenie
I frak z drugiej strony z szarfą koniecznie,
Wszystko - comme il faut, znaczy należycie,
Wirowanie powolnie nieuchronne,
Tylko oczy i dłonie w kontakcie bliskim...
A później, kiedy jest po wszystkim
I palce wszystkie - ucałowane,
A powieki same się zamykają,
I obietnice - wyszeptane, ulatują
Gdzieś nad zmęczoną pościeli satyną
Prosto w sieci na drzewach rozpięte
Noc zabierze je gdzies w dal
Aż trafi się następny bal...
Poproszę Cie do walca, nie, nie wiedeński,
Klasyczny, na trzy tempa,angielski,
I stroje też adekwatne, suknia - marzenie
I frak z drugiej strony z szarfą koniecznie,
Wszystko - comme il faut, znaczy należycie,
Wirowanie powolnie nieuchronne,
Tylko oczy i dłonie w kontakcie bliskim...
A później, kiedy jest po wszystkim
I palce wszystkie - ucałowane,
A powieki same się zamykają,
I obietnice - wyszeptane, ulatują
Gdzieś nad zmęczoną pościeli satyną
Prosto w sieci na drzewach rozpięte
Noc zabierze je gdzies w dal
Aż trafi się następny bal...
--
Graf Jesus Maria Zenon y Los Lobos von Owtza und zu Sucha-Bez-Kicka y Muchos Gracias Zawieszona