No cóż robić.. widać taka jest oficjalna metodyka:
wchodzisz na jakieś forum, piszesz tak, żeby uznano cię za osobę niezrównoważoną psychicznie i obserwujesz zachowania.
Później z tego wszystkiego pewnie pisze się notatki, robi analizę, wyciąga wnioski, tworzy "pracę" naukową którą się następnie przedstawia, publikuje itp.
Problem może być w tym, że z uwagi na specyfikę tego portalu taka "praca" jest o kant dupy potłuc, no ale..
skąd taki biedny naukowiec może o tym wiedzieć.
wchodzisz na jakieś forum, piszesz tak, żeby uznano cię za osobę niezrównoważoną psychicznie i obserwujesz zachowania.
Później z tego wszystkiego pewnie pisze się notatki, robi analizę, wyciąga wnioski, tworzy "pracę" naukową którą się następnie przedstawia, publikuje itp.
Problem może być w tym, że z uwagi na specyfikę tego portalu taka "praca" jest o kant dupy potłuc, no ale..
skąd taki biedny naukowiec może o tym wiedzieć.
--
Zakon Małych Kwiatuszków Bezustannej Irytacji