Dziś rano, o godzinie siódmej przed skrobaniem szyb uratowało mnie świecące już od trzech godzin słońce. Lód zdążył zmięknąć i wycieraczka dała radę. W ciągu dnia temperatura ma wzrosnąć do +18. I pewnie tak się stanie, bo w czasie dwudziestominutowej drogi do pracy zdążyła wzrosnąć o 3 stopnie.
Lubię ten kraj. Ale nie pogodę
Lubię ten kraj. Ale nie pogodę