W stosunkowo bezpiecznym świecie, w którym żyjemy, część naszego mózgu, odpowiedzialna za informowanie nas o niebezpieczeństwach, po prostu czasami się nudzi. W taki sposób powstają fobie (od łacińskiego "phobus" – w wolnym przekładzie "Ty serio się tego boisz?" ).
W psychologii spotkać się można z tysiącami fobii, co może sprawiać wrażenie, że ktoś znalazł sobie hobby polegające na ich wymyślaniu. Ale jest kilka naprawdę idiotycznych, które faktycznie dotykają ludzi, w tym również tych znanych. Między innymi…
Chromofobia
Co to takiego?
Strach przed jaskrawymi kolorami.
Wyobraź sobie, że przechadzasz się główną ulicą i natykasz się na całe mnóstwo tęczowych flag, kolorowo przybranych platform i różnobarwnych baloników. Wpadłeś na najbardziej krzykliwą część parady równości. Nagle zaczynasz odczuwać niepokój, przechodzący w panikę, choć nie jesteś pewien dlaczego. Gratuluję, zostałeś dumnym nosicielem chromofobii, strachu przed jaskrawymi kolorami. Albo po prostu jesteś homofonem. Wstydź się!
Słynni chromofobi:
Billy Bob Thornton, facet mający takiego świra, żeby być z Angeliną Jolie, ma trochę więcej odchyłów, z którymi może to skomponować. Oprócz bycia chromofobem (nawet się do tego przyznaje), odczuwa również strach przed używaniem plastikowych sztućców, a także przed antycznymi meblami.
Odmawia przebywania w pokoju z meblami wyprodukowanymi przed 1950 rokiem, co chyba oznacza, że wokół niego cały czas kręci się grupka wykwalifikowanych rzeczoznawców albo specjalistów od określania wieku metodą pomiaru zawartości radioaktywnego węgla.
Najgorsze miejsce dla chromofoba:
Vegas.
--------------------------------------------------------------------------------------
Lepidopterofobia
Co to takiego?
Strach przed motylami.
Brutalność natury może być odprężająca. Lepidopterofobi przypominają nam o tym, że gdyby nie błogosławieństwo długich rękawów, bylibyśmy w całości wystawieni na mordercze hordy motyli, latające wokół. Mimo ich ogromnych wysiłków mających na celu ostrzeżenie ludzkości przed skrzydlastą plagą na stronie IHateButterflies.com, większość z nas uparcie kontynuuje życie w stosunkowym spokoju. Zgadnijcie, kto będzie się śmiał ostatni, kiedy nasze kości zostaną ogryzione do czysta przez nienasycone trąbki motyli?
Słynni lepidopterofobi:
Nicole Kidman. Więc jeśli zastanawialiście się, co za człowiek wierzy w to, że motyle mogą stanowić źródło niespotykanego terroru, najpierw zastanów się, czy ta osoba wierzyłaby w heteroseksualizm Toma Cruise’a na tyle długo, żeby za niego wyjść. To zjawisko w psychologii nie nosi jeszcze nazwy "Syndromu Nicole Kidman", ale za jakiś czas…
Żeby być fair w stosunku do Nicole, nie wiadomo na pewno, czy ta fobia jest powiazana z przebywaniem w towarzystwie Toma Cruise’a. Jeśli u Katie Holmes również rozwinie się taka fobia, to będzie to potwierdzeniem, że to sprawka tego stukniętego scientologa.
Najgorsze miejsce dla lepidopterofoba:
Miejsce w ostatnim rzędzie na koncercie Phish, co gwarantuje multum takich widoków:
--------------------------------------------------------------------------------------
Coulrofobia
Co to takiego?
Strach przed klaunami.
Część z was powie, że powinna być nazwa dla ludzi, którzy nie boją się klaunów, ponieważ w historii pojawiło się mnóstwo przypadków tych komediantów, którzy byli źródłem ogromnego strachu. Ale z jakiego powodu? Jasne, wiążą się z upiornym karnawałowym folklorem, no i jasne, maskują swoje emocje makijażem, który daje im wygląd nieumarłych. No i pewnie, ich pokrętne postaci inspirują wizerunki opętanych przez demony lub diabelskich wcieleń.
Ale to nie tak, że klauny każdego krzywdzą. No chyba, że bierzesz pod uwagę Johna Wayne’a Gacy’ego i jego 31 brutalnych gwałtów i morderstw.
No dobra, może coś jest w tej fobii…
Słynni coulrofobi:
Mimo iż P. Diddy zazwyczaj wyraża chęć do współpracy z każdą na współ animowaną postacią, odmówił przebywania w jednym studio z Szalonym Klaunem Posse. (Choć w sumie klaun był tylko jedną z kilku tysięcy lepszych przyczyn, dlaczego to nigdy nie powinno się było stać).
Johnny Depp, który nigdy nie bał się dodać do swojego CV kolejnego dziwactwa, również obawia się klaunów. Raz powiedział, że "Zawsze będzie mrok spozierający spod wierzchniej warstwy, potencjalne zło wcielone". Wiesz, jesteśmy pewni, że i na tej wierzchniej warstwie czai się zło, Johnny?
Najgorsze miejsce dla coulrofoba:
Środek tylnego siedzenia w samochodzie klaunów.
--------------------------------------------------------------------------------------
Chiclefobia
Co to takiego?
Strach przed gumą do żucia.
Dla chiclefoba guma stanowi zagrożenie, które z łatwością może zagnieździć się w każdej szczelinie, leżąc w oczekiwaniu na to, aż Twoja czujność się zmniejszy. Gdy decyduje się zaatakować, jej klejące wąsiki chwytają nieustępliwie, nastawione na zniszczenie Ciebie.
Właściwie chiclefobia wydaje się bardziej skoncentrowana na fakcie, iż zużyta guma do żucia jest naprawdę, naprawdę paskudna, jest elastycznym nosicielem chorób, trzymanym w ustach. Więc wystąpienie makabrycznego oczopląsu wymaga jedynie wyjścia na spacer na jakąkolwiek ulicę w mieście, skutkujący nawiązaniem kontaktu wzrokowego z gumą. Najgorsze jednak będzie wysłuchiwanie spekulacji doktorów na temat źródła poj*bania Twoich oczu.
Słynni chiclefobi:
Lęk przed gumami do żucia Oprah Winfrey zakrawa na traumę z dzieciństwa. Okazuje się, iż jej bardzo drobiazgowa babcia trzymała ja w rządkach w szafce, żeby były bezpieczne, a także po to, żeby móc je kłaść bezpośrednio na talerz tuż po posiłkach?
Choroba tak głęboko doktnęła Oprah, że zabroniła ona żucia gumy w jej studio. To w sumie był kompromis między nią a resztą producentów – na początku chciała, aby każdy w studio miał usuniętą żuchwę. Widzowie wykazali 100% poparcia dla jakiejkolwiek inicjatywy, czekając w niecierpliwości na to, co się stanie.
Najgorsze miejsce dla chiclefoba:
Gimnazjum. A właściwie to gimnazjum z punktu widzenia sprzątaczki.
--------------------------------------------------------------------------------------
Eisoptrofobia
Co to takiego?
Strach przed własnym odbiciem lustrzanym.
Bycie okropnie paskudnym właściwie nie należy do przyczyn powstawania tej fobii, ale na pewno nie jest też pomocne w jej uniknięciu. Ta fobia może również występować w wersji "rozszerzonej" i dotyczyć również oglądania siebie w filmach. Jeśli naukowcy potrafiliby stworzyć wirusa powodującego tę fobię, mielibyśmy zapewne długa listę osób, które chcielibyśmy nią zarazić.
Słynni eisoptrofobi:
Pamela Anderson stwierdziła, że jej odbicie lustrzane ją przeraża. Teraz, po ponad 10 latach od jej pierwszego występu w Słonecznym patrolu, to uczucie wydaje się całkowicie naturalne.
A może Pamela tak naprawdę cierpi na łagodną odmianę ksenofobii (lęk przed nieznajomymi) i jest przerażona, gdy za każdym razem, kiedy spogląda w lustro, nie widzi brunetki bez nadmuchanych cycków.
.
Najgorsze miejsce dla eisoptrofoba:
Lustrzana sala, w której wyświetlane są wszystkie sezony Żylety.
To w sumie może zadziałaś zarówno na ludzi z eisoptrofobią, jak i bez. Zarówno z lustrami, jak i bez.
--------------------------------------------------------------------------------------
Botanofobia
Co to takiego?
Strach przed roślinami.
Nie należy mylić botanofobii z boitanofobią, która jest wytłumaczalną obawą przed oglądaniem zawodów w łyżwiarstwie figurowym mężczyzn. Cierpiący na Botanofobię prawdopodobnie chętnie zaleźliby się na pustyni lub Arktyce, przynajmniej do czasu, gdy nie będzie możliwe zamieszkanie na Księżycu.
Słynni botanofobi:
Najwidoczniej lęk związany z chlorofilem jest dość powszechny, by można wyodrębnić w nim kilka podgrup. Siegmund Freud cierpiał na pteridofobię, która jest najbardziej chorobliwą formą lęku przed paprociami. Ciężko określić, skąd się to wzięło, ale wziąwszy pod uwagę jego teorie, można przypuszczać, iż ma to związek z traumatycznym przeżyciem z dzieciństwa, związanym z paprocią i jego penisem.
Christina Ricci jest bardziej czystą botanofobką, ponieważ odczuwa permanentny lęk przed "brudnymi" roślinami domowymi. Jest to dość delikatne w porównaniu do jej lęku przed basenami, w których nie chce pływać sama, ponieważ uważa, że "jakimś cudem otworzą się jakieś magiczne drzwiczki, przez które wypłynie rekin."
Można zauważyć, że w sieci dostępnych jest wiele zdjęć panny Ricci w lub obok basenu. Prawdopodobnie kluczowym elementem jest tutaj to, że boi się przebywania w basenie "sama" – chyba uważa, że przy większej liczbie osób, uda jej się wydostać z basenu i zostawić znajomych na pastwę basenowego rekina.
Najgorsze miejsce dla botanofoba:
Jakiekolwiek. Ale tuż po dowiedzeniu się, że rośliny stały się myślącymi stworzeniami, atakującymi ludzi i mając świadomość, że nikt nigdy Ci w to nie uwierzy.
a Ty? cierpisz na którąś z nich?
>źródło, tłumaczenie nie zawsze do końca dokładne: ja
W psychologii spotkać się można z tysiącami fobii, co może sprawiać wrażenie, że ktoś znalazł sobie hobby polegające na ich wymyślaniu. Ale jest kilka naprawdę idiotycznych, które faktycznie dotykają ludzi, w tym również tych znanych. Między innymi…
Chromofobia
Co to takiego?
Strach przed jaskrawymi kolorami.
Wyobraź sobie, że przechadzasz się główną ulicą i natykasz się na całe mnóstwo tęczowych flag, kolorowo przybranych platform i różnobarwnych baloników. Wpadłeś na najbardziej krzykliwą część parady równości. Nagle zaczynasz odczuwać niepokój, przechodzący w panikę, choć nie jesteś pewien dlaczego. Gratuluję, zostałeś dumnym nosicielem chromofobii, strachu przed jaskrawymi kolorami. Albo po prostu jesteś homofonem. Wstydź się!
Słynni chromofobi:
Billy Bob Thornton, facet mający takiego świra, żeby być z Angeliną Jolie, ma trochę więcej odchyłów, z którymi może to skomponować. Oprócz bycia chromofobem (nawet się do tego przyznaje), odczuwa również strach przed używaniem plastikowych sztućców, a także przed antycznymi meblami.
Odmawia przebywania w pokoju z meblami wyprodukowanymi przed 1950 rokiem, co chyba oznacza, że wokół niego cały czas kręci się grupka wykwalifikowanych rzeczoznawców albo specjalistów od określania wieku metodą pomiaru zawartości radioaktywnego węgla.
Najgorsze miejsce dla chromofoba:
Vegas.
--------------------------------------------------------------------------------------
Lepidopterofobia
Co to takiego?
Strach przed motylami.
Brutalność natury może być odprężająca. Lepidopterofobi przypominają nam o tym, że gdyby nie błogosławieństwo długich rękawów, bylibyśmy w całości wystawieni na mordercze hordy motyli, latające wokół. Mimo ich ogromnych wysiłków mających na celu ostrzeżenie ludzkości przed skrzydlastą plagą na stronie IHateButterflies.com, większość z nas uparcie kontynuuje życie w stosunkowym spokoju. Zgadnijcie, kto będzie się śmiał ostatni, kiedy nasze kości zostaną ogryzione do czysta przez nienasycone trąbki motyli?
Słynni lepidopterofobi:
Nicole Kidman. Więc jeśli zastanawialiście się, co za człowiek wierzy w to, że motyle mogą stanowić źródło niespotykanego terroru, najpierw zastanów się, czy ta osoba wierzyłaby w heteroseksualizm Toma Cruise’a na tyle długo, żeby za niego wyjść. To zjawisko w psychologii nie nosi jeszcze nazwy "Syndromu Nicole Kidman", ale za jakiś czas…
Żeby być fair w stosunku do Nicole, nie wiadomo na pewno, czy ta fobia jest powiazana z przebywaniem w towarzystwie Toma Cruise’a. Jeśli u Katie Holmes również rozwinie się taka fobia, to będzie to potwierdzeniem, że to sprawka tego stukniętego scientologa.
Najgorsze miejsce dla lepidopterofoba:
Miejsce w ostatnim rzędzie na koncercie Phish, co gwarantuje multum takich widoków:
--------------------------------------------------------------------------------------
Coulrofobia
Co to takiego?
Strach przed klaunami.
Część z was powie, że powinna być nazwa dla ludzi, którzy nie boją się klaunów, ponieważ w historii pojawiło się mnóstwo przypadków tych komediantów, którzy byli źródłem ogromnego strachu. Ale z jakiego powodu? Jasne, wiążą się z upiornym karnawałowym folklorem, no i jasne, maskują swoje emocje makijażem, który daje im wygląd nieumarłych. No i pewnie, ich pokrętne postaci inspirują wizerunki opętanych przez demony lub diabelskich wcieleń.
Ale to nie tak, że klauny każdego krzywdzą. No chyba, że bierzesz pod uwagę Johna Wayne’a Gacy’ego i jego 31 brutalnych gwałtów i morderstw.
No dobra, może coś jest w tej fobii…
Słynni coulrofobi:
Mimo iż P. Diddy zazwyczaj wyraża chęć do współpracy z każdą na współ animowaną postacią, odmówił przebywania w jednym studio z Szalonym Klaunem Posse. (Choć w sumie klaun był tylko jedną z kilku tysięcy lepszych przyczyn, dlaczego to nigdy nie powinno się było stać).
Johnny Depp, który nigdy nie bał się dodać do swojego CV kolejnego dziwactwa, również obawia się klaunów. Raz powiedział, że "Zawsze będzie mrok spozierający spod wierzchniej warstwy, potencjalne zło wcielone". Wiesz, jesteśmy pewni, że i na tej wierzchniej warstwie czai się zło, Johnny?
Najgorsze miejsce dla coulrofoba:
Środek tylnego siedzenia w samochodzie klaunów.
--------------------------------------------------------------------------------------
Chiclefobia
Co to takiego?
Strach przed gumą do żucia.
Dla chiclefoba guma stanowi zagrożenie, które z łatwością może zagnieździć się w każdej szczelinie, leżąc w oczekiwaniu na to, aż Twoja czujność się zmniejszy. Gdy decyduje się zaatakować, jej klejące wąsiki chwytają nieustępliwie, nastawione na zniszczenie Ciebie.
Właściwie chiclefobia wydaje się bardziej skoncentrowana na fakcie, iż zużyta guma do żucia jest naprawdę, naprawdę paskudna, jest elastycznym nosicielem chorób, trzymanym w ustach. Więc wystąpienie makabrycznego oczopląsu wymaga jedynie wyjścia na spacer na jakąkolwiek ulicę w mieście, skutkujący nawiązaniem kontaktu wzrokowego z gumą. Najgorsze jednak będzie wysłuchiwanie spekulacji doktorów na temat źródła poj*bania Twoich oczu.
Słynni chiclefobi:
Lęk przed gumami do żucia Oprah Winfrey zakrawa na traumę z dzieciństwa. Okazuje się, iż jej bardzo drobiazgowa babcia trzymała ja w rządkach w szafce, żeby były bezpieczne, a także po to, żeby móc je kłaść bezpośrednio na talerz tuż po posiłkach?
Choroba tak głęboko doktnęła Oprah, że zabroniła ona żucia gumy w jej studio. To w sumie był kompromis między nią a resztą producentów – na początku chciała, aby każdy w studio miał usuniętą żuchwę. Widzowie wykazali 100% poparcia dla jakiejkolwiek inicjatywy, czekając w niecierpliwości na to, co się stanie.
Najgorsze miejsce dla chiclefoba:
Gimnazjum. A właściwie to gimnazjum z punktu widzenia sprzątaczki.
--------------------------------------------------------------------------------------
Eisoptrofobia
Co to takiego?
Strach przed własnym odbiciem lustrzanym.
Bycie okropnie paskudnym właściwie nie należy do przyczyn powstawania tej fobii, ale na pewno nie jest też pomocne w jej uniknięciu. Ta fobia może również występować w wersji "rozszerzonej" i dotyczyć również oglądania siebie w filmach. Jeśli naukowcy potrafiliby stworzyć wirusa powodującego tę fobię, mielibyśmy zapewne długa listę osób, które chcielibyśmy nią zarazić.
Słynni eisoptrofobi:
Pamela Anderson stwierdziła, że jej odbicie lustrzane ją przeraża. Teraz, po ponad 10 latach od jej pierwszego występu w Słonecznym patrolu, to uczucie wydaje się całkowicie naturalne.
A może Pamela tak naprawdę cierpi na łagodną odmianę ksenofobii (lęk przed nieznajomymi) i jest przerażona, gdy za każdym razem, kiedy spogląda w lustro, nie widzi brunetki bez nadmuchanych cycków.
.
Najgorsze miejsce dla eisoptrofoba:
Lustrzana sala, w której wyświetlane są wszystkie sezony Żylety.
To w sumie może zadziałaś zarówno na ludzi z eisoptrofobią, jak i bez. Zarówno z lustrami, jak i bez.
--------------------------------------------------------------------------------------
Botanofobia
Co to takiego?
Strach przed roślinami.
Nie należy mylić botanofobii z boitanofobią, która jest wytłumaczalną obawą przed oglądaniem zawodów w łyżwiarstwie figurowym mężczyzn. Cierpiący na Botanofobię prawdopodobnie chętnie zaleźliby się na pustyni lub Arktyce, przynajmniej do czasu, gdy nie będzie możliwe zamieszkanie na Księżycu.
Słynni botanofobi:
Najwidoczniej lęk związany z chlorofilem jest dość powszechny, by można wyodrębnić w nim kilka podgrup. Siegmund Freud cierpiał na pteridofobię, która jest najbardziej chorobliwą formą lęku przed paprociami. Ciężko określić, skąd się to wzięło, ale wziąwszy pod uwagę jego teorie, można przypuszczać, iż ma to związek z traumatycznym przeżyciem z dzieciństwa, związanym z paprocią i jego penisem.
Christina Ricci jest bardziej czystą botanofobką, ponieważ odczuwa permanentny lęk przed "brudnymi" roślinami domowymi. Jest to dość delikatne w porównaniu do jej lęku przed basenami, w których nie chce pływać sama, ponieważ uważa, że "jakimś cudem otworzą się jakieś magiczne drzwiczki, przez które wypłynie rekin."
Można zauważyć, że w sieci dostępnych jest wiele zdjęć panny Ricci w lub obok basenu. Prawdopodobnie kluczowym elementem jest tutaj to, że boi się przebywania w basenie "sama" – chyba uważa, że przy większej liczbie osób, uda jej się wydostać z basenu i zostawić znajomych na pastwę basenowego rekina.
Najgorsze miejsce dla botanofoba:
Jakiekolwiek. Ale tuż po dowiedzeniu się, że rośliny stały się myślącymi stworzeniami, atakującymi ludzi i mając świadomość, że nikt nigdy Ci w to nie uwierzy.
a Ty? cierpisz na którąś z nich?
>źródło, tłumaczenie nie zawsze do końca dokładne: ja
--
Veni, Vidi, Vilson. | Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje. |