Jeśli już ktoś się bierze za fantasy i postanawia tam umieścić "nieludzi" najczęściej sięga do Tolkiena - dlatego mamy całą masę mniej lub bardziej udanej literatury pełnej elfów, krasnoludów czy orków (czasami z małymi zmianami, np. to elfy są złe itp). A gdyby tak coś oryginalnego? Adrian Tchaikovsky spróbował w swoim cyklu "Shadow of the apt" ("Cień uzdolnionych?") i zamiast czerpać z "Władcy Pierścieni" zajrzał do... własnego ogrodu.
W stworzonym przez niego steampunkowym świecie "ludzie" mają bowiem pewne cechy owadów - Żuki są cierpliwe i wytrwałe ale zarazem niezgrabne i otyłe; Pająki kryją zdradliwą i przebiegła naturę pod piękną i tajemniczą maską, Mrówki niczym Spartanie są urodzonymi żołnierzami itp. Na dodatek coś zwane Sztuką Przodków sprawia iż istotnie mają oni fizyczną cechę odpowiadającego im aspektu i np. mogą latać czy "strzelać" jadem.
Może brzmi to infantylnie - ale uwierzcie mi nie jest: Świetna fabuła opowiada historię podbojów Imperium Os i rozpaczliwe działania głównych bohaterów próbujących choć przez moment powstrzymać niezliczone armie. Mamy tutaj kusze i strzelby, czołgi i miecze, naloty dywanowe i magię... Całość zapakowaną w niezwykle atrakcyjny szybki styl, który cały czas trzyma w napięciu.
Naprawdę gorąco polecam.
W stworzonym przez niego steampunkowym świecie "ludzie" mają bowiem pewne cechy owadów - Żuki są cierpliwe i wytrwałe ale zarazem niezgrabne i otyłe; Pająki kryją zdradliwą i przebiegła naturę pod piękną i tajemniczą maską, Mrówki niczym Spartanie są urodzonymi żołnierzami itp. Na dodatek coś zwane Sztuką Przodków sprawia iż istotnie mają oni fizyczną cechę odpowiadającego im aspektu i np. mogą latać czy "strzelać" jadem.
Może brzmi to infantylnie - ale uwierzcie mi nie jest: Świetna fabuła opowiada historię podbojów Imperium Os i rozpaczliwe działania głównych bohaterów próbujących choć przez moment powstrzymać niezliczone armie. Mamy tutaj kusze i strzelby, czołgi i miecze, naloty dywanowe i magię... Całość zapakowaną w niezwykle atrakcyjny szybki styl, który cały czas trzyma w napięciu.
Naprawdę gorąco polecam.
--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji