Zanabyłam "Piekło pocztowe", które znam w oryginale jako "Going postal". Mnie się ta cześć nie podoba, mojemu chłopakowi wręcz przeciwnie. Można powiedzieć, że Terry rozpoczyna serię "moistową" (główny bohater nazywa się Moist von Lipwig), następna będzie "Making money".
Właśnie się zabieram do podziwiania tłumaczenia Piotra Cholewy
Niemniej jednak - fani - do sklepów!

książka fajna nawet bardzo. Ale już troche czasu leży na półkach :P

Dokładnie, u mnie juz przeczytana


Główny bohater zostaje na początku skazany na śmierć przez powieszenie. Ale zjawia się Anioł i daje mu jeszcze jedna szansę. Wszystko byłoby w porządku, gdyby aniołem nie był Lord Vetinari a szansą postawienie na nogi martwej Poczty Ankh-Morpork, mając do pomocy staaaarego (młodszego) listonosza i niezrównoważonego kolekcjonera szpilek. No i golema jako kuratora.

Historia o czynieniu rzeczy niemożliwych i walce z nieuczciwą konkurencją i korporacją i machlojkach finansowych

Mi się podobała, choc pewien niedosyt pozostaje. Niby czytając czuje się, że to ten sam Pratchett, usmiechnie się od czasu do czasu, ale jaby czegoś brakowało...

Fajne. Przeczytanie już dawno.

Mnie się właśnie podobało! Jakoś lepiej niż ostatnio i zajdle!

zajadle! sorry

Właśnie napocząłem. Ale to już nie ten Pratchett co kiedyś

a jaka jest jego najlepsza książka? bo ostatnio chciałam się trochę wgryźć w temat i wzięłam pierwszą lepszą "Wyprawa Czarownic" podejrzewam jednak, że nie jest to jego najlepsza książka.. Co polecacie?

:stu_dentka Aby wyłapać wszystkie aluzje i odniesienia, to należy czytać wszystko od początku
Jeśli nie ma się ochoty lub czasu na całość, to cykl o Straży uważana jest za mocno dobry.

:Stu_Dentka, mnie lata temu, na dzień dobry wciągnął "Mort", a potem już poszły konie po betonie - zaczęłam czytać wszystko od początku, według kolejności wydania

ja zacząłem od księgi nomów i wpadłem po uszy

Nomy są spoza świata dysku

ale też terry i dobre na rozgrzewkę

Miałem przyjemność czytać w oryginale zarówno "Going Postal" jak i "Making Money" - obydwa jak zwykle świetne.

wczoraj skończyłem poczmistrza genialny jak zawsze pan pratchett )) jedyny autor na świecie którego książki absolutnie wszystkie uwielbiam