Dawno temu czytałem, jeszcze jako nastolatek, czyli książka ma przynajmniej 20 lat.
Pamiętam dobrze akcję, ale ni chu-chu autora i tytułu.
Rzecz się dzieje w czasach II wojny światowej, na Ziemi. Przylatują kosmici w celu podboju i skolonizowania. Wg danych z ich zwiadu cywilizacja ziemska powinna być na etapie rycerstwa i są nieco zaskoczeni tym, że w zaledwie kilkaset lat dokonał się taki postęp (oni są znacznie wolniejsi). Mimo to decydują się na inwazję. Na początek detonują 58 atomówek w jonosferze (cholera, pamiętam takie szczegóły, a autora itd... ) żeby EMP-em zniszczyć łączność. Średnio im to wychodzi, bo elektronika lampowa okazuje się być odporna. Następnie lądują zbrojnie na Ziemi. Z początku masakrują równo wszystkich dzięki przewadze technologicznej, jednak z czasem Ziemianie dzięki przewadze ilościowej i sprytowi zaczynają odnosić niewielkie, a potem coraz większe (taktyczne) zwycięstwa. Książka się kończy w momencie, gdy na równinach w USA Amerykanie rozpoczynają przejmowanie inicjatywy strategicznej w bitwie pancernej, kosmici zaczynają dogadywać się z Żydami, żeby z nich zrobić swoje wojska pomocnicze (bo Żydzi dostawali łomot od Adolfa i chcą się odegrać)....
Ktoś, coś?
Pamiętam dobrze akcję, ale ni chu-chu autora i tytułu.
Rzecz się dzieje w czasach II wojny światowej, na Ziemi. Przylatują kosmici w celu podboju i skolonizowania. Wg danych z ich zwiadu cywilizacja ziemska powinna być na etapie rycerstwa i są nieco zaskoczeni tym, że w zaledwie kilkaset lat dokonał się taki postęp (oni są znacznie wolniejsi). Mimo to decydują się na inwazję. Na początek detonują 58 atomówek w jonosferze (cholera, pamiętam takie szczegóły, a autora itd... ) żeby EMP-em zniszczyć łączność. Średnio im to wychodzi, bo elektronika lampowa okazuje się być odporna. Następnie lądują zbrojnie na Ziemi. Z początku masakrują równo wszystkich dzięki przewadze technologicznej, jednak z czasem Ziemianie dzięki przewadze ilościowej i sprytowi zaczynają odnosić niewielkie, a potem coraz większe (taktyczne) zwycięstwa. Książka się kończy w momencie, gdy na równinach w USA Amerykanie rozpoczynają przejmowanie inicjatywy strategicznej w bitwie pancernej, kosmici zaczynają dogadywać się z Żydami, żeby z nich zrobić swoje wojska pomocnicze (bo Żydzi dostawali łomot od Adolfa i chcą się odegrać)....
Ktoś, coś?
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!