o
- Chodź Zeniu, pokażę ci moją nową luksus brykę...
Pojechali.
- O ja... piękna limuzynka! Długa jak chu.. ,błyszczy się, przyciemnione szyby, gratulacje stary, piękna gablota. Silnik jaki? Pięć litrów? Osiem?
- Eee.. w sumie, stary, to nie ma silnika w ogóle...
- Jak to, kurde, nie ma silnika?!
- No nie ma, całą przestrzeń pod maską wypełnia bateria akumulatorów zasilająca system oświetlenia wnętrza, klimatyzację, system audio-video, chłodzenia barku itd...
- Wiesz, ale nie ma silnika... to po co ci kurde np. kierownica? No po co?
- W zasadzie nie ma kierownicy, tam właśnie jest barek...
- Ku*wa, stary! Nie ma silnika, nie ma kierownicy, to weź jeszcze siedzenia wywal ze środka...!
- O nie kochany, właśnie siedzenia są potrzebne, zwłaszcza tylne...
.
Tak się zawsze przyglądam tym tancerkom baletowym. Praktycznie przez całe przedstawienie zapierniczają na paluszkach, na samych czubeczkach. Nosz do jasnej ciasnej, to nie można było zatrudnić po prostu wyższych tancerek??
:
Prawdziwy twardziel jest taki twardy, że się nikomu nie kłania. Nie schyla, nie kiwa. W ogóle się nie rusza. Stoi tylko. Chyba, że go ktoś przewróci, to wtedy leży. Taki jest twardy.
:.
Pożyczyłem kiedyś od Heńka pięć dych. Przez pół roku mu wisiałem. Zawsze miałem je przy sobie, ale Heniek o tym nie wiedział. Kiedyś, szliśmy nocą przez miasto i nagle wyskoczył jakiś drab i krzyknął do mnie: "Dawaj całą swoją kasę!" No to wziąłem te pięć dych i powiedziałem do Heńka: "Hej, Heniek, masz, oddaję ci twoje pięć dych". Złodziej patrzył się na mnie trochę dziwnie. Potem wyciągnął ze swej kieszeni dziesięć tysięcy i podarował je Heńkowi. Wymierzył do mnie ze spluwy i kazał pożyczyć od Heńka dziesięć patoli. Potem mi je zabrał i nigdy więcej go nie widziałem. A Heńka owszem...
i fajrantt...
- Chodź Zeniu, pokażę ci moją nową luksus brykę...
Pojechali.
- O ja... piękna limuzynka! Długa jak chu.. ,błyszczy się, przyciemnione szyby, gratulacje stary, piękna gablota. Silnik jaki? Pięć litrów? Osiem?
- Eee.. w sumie, stary, to nie ma silnika w ogóle...
- Jak to, kurde, nie ma silnika?!
- No nie ma, całą przestrzeń pod maską wypełnia bateria akumulatorów zasilająca system oświetlenia wnętrza, klimatyzację, system audio-video, chłodzenia barku itd...
- Wiesz, ale nie ma silnika... to po co ci kurde np. kierownica? No po co?
- W zasadzie nie ma kierownicy, tam właśnie jest barek...
- Ku*wa, stary! Nie ma silnika, nie ma kierownicy, to weź jeszcze siedzenia wywal ze środka...!
- O nie kochany, właśnie siedzenia są potrzebne, zwłaszcza tylne...
.
Tak się zawsze przyglądam tym tancerkom baletowym. Praktycznie przez całe przedstawienie zapierniczają na paluszkach, na samych czubeczkach. Nosz do jasnej ciasnej, to nie można było zatrudnić po prostu wyższych tancerek??
:
Prawdziwy twardziel jest taki twardy, że się nikomu nie kłania. Nie schyla, nie kiwa. W ogóle się nie rusza. Stoi tylko. Chyba, że go ktoś przewróci, to wtedy leży. Taki jest twardy.
:.
Pożyczyłem kiedyś od Heńka pięć dych. Przez pół roku mu wisiałem. Zawsze miałem je przy sobie, ale Heniek o tym nie wiedział. Kiedyś, szliśmy nocą przez miasto i nagle wyskoczył jakiś drab i krzyknął do mnie: "Dawaj całą swoją kasę!" No to wziąłem te pięć dych i powiedziałem do Heńka: "Hej, Heniek, masz, oddaję ci twoje pięć dych". Złodziej patrzył się na mnie trochę dziwnie. Potem wyciągnął ze swej kieszeni dziesięć tysięcy i podarował je Heńkowi. Wymierzył do mnie ze spluwy i kazał pożyczyć od Heńka dziesięć patoli. Potem mi je zabrał i nigdy więcej go nie widziałem. A Heńka owszem...
i fajrantt...
--
ryćk'n'rotfl