Kumpel wyjmuje z plecaka pojemnik taki do odgrzewania w mikrofali i rozradowany mówi :
- Ha! Żona gołąbki zrobiła. Zajebiste gołąbki. Idę sobie podgrzać.
Wraca po chwili z lekka wk..wiony i mówi :
- Gołąbki okazały się być sernikiem na zimno, który teraz muszę zjeść na ciepło.
- Ha! Żona gołąbki zrobiła. Zajebiste gołąbki. Idę sobie podgrzać.
Wraca po chwili z lekka wk..wiony i mówi :
- Gołąbki okazały się być sernikiem na zimno, który teraz muszę zjeść na ciepło.
--