Matko jedyna, jak mnie drażnią takie dzieci co myślą że są nie wiem jakimi kozakami, bo jak opowiedzą kawał o kupie, to cała klasa w gimnazjum się śmieje, a czasem nawet i woźny... a potem przychodzą na publiczne forum gdzie trzeba mieć skończone 18 lat, okazuje się że nikt się nie śmieje z ich dowcipów, mało tego, ośmielają się im zwrócić uwagę, więc rzucają nie wiem jakim fochem i oczekują - no właśnie, czego? Zaległego poklasku? Przeprosin? Bicia w piersi i gorzkich żali że się na tobie nie poznali?
Idź, wróć jak dorośniesz, a na drogę ciesz się że ktokolwiek zwrócił na ciebie uwagę. Sorry gregory, z tym problemem jesteś tu milionpińcetdwadzieściatrzytysiącesześćsetczterdziestymsiódmym przypadkiem. Krzyż na drogę i kotwica w plecy.
--
Tylko tego nie spierdolcie. Tylko tego nie spierdolcie. Proszę, tylko tego nie spierdolcie!