Na weselu goście pobili się, sprawa trafiła do sądu. Zeznaje jeden z gości:
- Tańczę sobie z panną młodą jeden, drugi, trzeci taniec zaczynam fajnie się bawić. W
Nagle podchodzi pan młody i ma jakieś wąty do mnie, odepchnąłem go i mówię spadaj pan! Wtedy on zerwał się na równe nogi i z całej siły kopnął pannę młodą w krocze!
- Uuu... To musiało boleć - powiedział sędzia. - I to jeszcze jak! Dwa palce mi złamał!
***
Młoda żona ćwiczy nago jogę, aby być bardziej gibką w sprawach łóżkowych. Po ćwiczeniach chce wstać, ale nie może. Mąż przyszedł z pracy, łapie żonę pod pachami, nic nie pomaga. Facet poszedł po dozorcę złotą rączkę, we dwóch próbują podnieść, nie da rady. Dozorca mówi:
- Może podwadzić łomem?
- Nie ma mowy! To włoskie płytki, 150 zł za metr! - powiedział mąż. Dozorca myśli. Nagle poślinił palce i zaczął bawić się cyckami kobiety. Mąż:
- Co pan robi?!
- Jak puści soki to przeciągniemy na gumolit w kuchni.
- Tańczę sobie z panną młodą jeden, drugi, trzeci taniec zaczynam fajnie się bawić. W
Nagle podchodzi pan młody i ma jakieś wąty do mnie, odepchnąłem go i mówię spadaj pan! Wtedy on zerwał się na równe nogi i z całej siły kopnął pannę młodą w krocze!
- Uuu... To musiało boleć - powiedział sędzia. - I to jeszcze jak! Dwa palce mi złamał!
***
Młoda żona ćwiczy nago jogę, aby być bardziej gibką w sprawach łóżkowych. Po ćwiczeniach chce wstać, ale nie może. Mąż przyszedł z pracy, łapie żonę pod pachami, nic nie pomaga. Facet poszedł po dozorcę złotą rączkę, we dwóch próbują podnieść, nie da rady. Dozorca mówi:
- Może podwadzić łomem?
- Nie ma mowy! To włoskie płytki, 150 zł za metr! - powiedział mąż. Dozorca myśli. Nagle poślinił palce i zaczął bawić się cyckami kobiety. Mąż:
- Co pan robi?!
- Jak puści soki to przeciągniemy na gumolit w kuchni.