Jednak życie pisuje scenariusze zabawniejsze, niż nie jeden wydumany dowcip.

W piątek pokłóciłem się z moją lubą. Przestała odbierać moje telefony, a ponieważ mieszkamy daleko od siebie, to jedyna forma kontaktu na co dzień. Postanowiłem więc ugłaskać moje kochanie wysyłając jej ulubione kwiatki - niespodziankę. Ambitny plan wcieliłem w życie tak, aby bukiet dostała dzięki kwiaciarni internetowej pierwszego roboczego dnia po weekendzie, w godzinach 18-20. Niestety... Przeliczyłem się... I poirytowałem szalenie. Ale nie dla tego, że o 19:30 zadzwoniła pani z kwiaciarni z przeprosinami, że popsuł się im samochód i nie dostarczą kwiatków w poniedziałek oraz z pytaniem czy mogą kwiatki przywieźć dnia następnego. Ale dlatego, że z pytaniem tym zadzwonili... do mojej niczego nie podejrzewającej lubej. Przynajmniej chwała im za to, że po tym wydarzeniu zadzwoniła do mnie i powiedziała:
- Tylko tobie mogło się to przydarzyć...
Jakby tego było mało. Dwa dni później, gdy kwiatki wreszcie dotarły, dostałem telefon:
- Kwiatki piękne, ale mój ulubiony kolor tulipanów to bladoróżowy, a nie żółty...
Tak... Tylko mnie mogło się to przydarzyć. LOL

Zaciekawiło mnie to szalenie ponieważ albowiem skłaniałem sie ku podobnemu pomysłowi Dzięki Tobie już nie zaryzykuję tym bardziej, ze nie chodziło o kwiaciarnię Bóg jeden wie co by jej dostarczyli

I to jest właśnie coś co mnie w Nich (Kobietach... Księżniczkach naszych Najwspanialszych) doprowadza do szewskiej pasji... Czlowiek idzie w mróz do kwiaciarni, ściemnia przez telefon, że się spóźni kilka minut bo są korki (albo inne cholerstwo) przynosi te kwiatki jak pies, w zębach, do domu i co słyszy:
- Kochanie, ŚLICZNE... a nie było niebieskich...
A weź nie przynieś... "Ty to mi nawet kwiatków nie kupisz, a Agnieszki chłopak to..." - nie wiem K@#A ! kim jest ten chłopak Agnieszki ale ko Sukinsyna zaj@#*ię...
Pozdrawiam
T.

!!UWAGA - MAM DOBRY NEWS DLA SCEPTYKOW!!

Kwiaciarnia przyznała mi rabat na kwiatki wysyłane do mojej kochanej, jako zadośćuczynienie za spapraną niespodziankę :]

Wogóle to powinno być chyba ciągiem dalszym mojego autentyka

"(...) 3 dni później dostałem rabat na kwiatki dla mojej kobietki."