Idzie facet do sklepu i pyta :
- Jest ciasto z rzepy ?
- Nie ma
Drugiego dnia :
- Jest ciasto z rzepy ?
- No nie ma
I tak kilka dni z rzędu i w końcu Pat Piekarz postanowił upiec mu ciasto z rzepy . Facet przychodzi znowu i pyta :
- Jest ciasto z rzepy ?
- No jest
- A kto ci je k*rwa kupi ...
- Jest ciasto z rzepy ?
- Nie ma
Drugiego dnia :
- Jest ciasto z rzepy ?
- No nie ma
I tak kilka dni z rzędu i w końcu Pat Piekarz postanowił upiec mu ciasto z rzepy . Facet przychodzi znowu i pyta :
- Jest ciasto z rzepy ?
- No jest
- A kto ci je k*rwa kupi ...
--
Źródło tego co najgorsze ... ale śmieszy