z troche innej paki, kiedyś czytałem "telemagazyn" czy coś w tym stylu
był tam taki program "Kropka nad i"
(i co jeszcze?)
Zawsze się zastanawiałem dlaczego nie ma dalszego ciągu nazwy :P do niedawna jeszcze się łapałem na to

Jechałem kiedyś którędyś i czytam "Skup dziewczyn"


A to "Skup dziczyzny" to był...

Standardowego Tarzana zawsze czytam "Tażan"

znałem kiedyś dziewczynę, która jadąc autostradą w Niemczech przez dobrą chwilę się dziwiła że co pare kilometrów jest zjazd z autostrady do miejscowości Auffahrt ...

Wrocław, początek października.
Pełno żółtych bilbordów z umieszczonym jedynie napisem "
"WSZYSCY JESTEŚMY CHRYSTUSAMI"
Co to jest? -myślę sobie , kampania wyborcza LPR-u ?
Że niby tak wszyscy cierpimy? o co tu chodzi?
Po tygodniu sie doczytałem
WSZYSCY JESTEŚMY CHYTRUSAMI
Otwierali SATURN )

Jak jadę do domu mijam znak na którym pisze TACHO SERVICE.. Zawsze odczytuje to jako TECHNO SERVICE... a ja nawet tej muzyki nie lubię :P

już o tym pisałem kiedyś (tu), że według mnie w specjalnych skrzyniach trzyma się tresowane, bohaterskie psy do zwalczania pożarów...
"PIESEK GAŚNICZY" - przeczytałem
W ogóle coś mam z tymi psami, że zawsze 'piasek' czytam jako 'piesek' a 'uwaga piesi' jako 'uwaga pieski' itp.

Kobietka chciała kupić korek do samochodu nr 710. Odkręciła i jej spadł i nie mogła znaleźć.
Bo dogłębnej analizie i 15 minutowym przesłuchaniu okazało się że chodzi o korek z napisem OIL. ;-)

:Golfija Techno service to taka firma z gdańska

Ja kiedyś zobaczyłam napis "Osiedle Obleśne" (w rzeczywistości było Leśne), a także plakat w gablotce szkoły muzycznej, reklamujący "Wakacje z wibratorem" (chodziło o wibrafon).

:psychu, a nie Ausfahrt?
:gaspadin, ale ten korek to jej na rondzie w opolu spadl?

ja często w piątki kupuję w kiosku "Dziennik wyborczy" i "gazetę zachodnią"! Mina kioskarki ....bezcenna
A ma być: gazeta wyborcza i dziennik zachodni

Rozwiązuję krzyżówkę. Hasło: "w parze z papierzem". Że jak słucham? Przecież papież jest jeden! I od kiedy to pisze się przez "rz"?! Hmm, jeszcze raz... nie no, wyraźnie napisali: "w parze z papierzem"... No dobra, pomyślmy... Może kardynał? Albo pierścień? Szata? Skup się, to na pewno jest banalnie proste! Spójrz na hasło jeszcze raz! Ok, "w-pa-rze-z-PIEPRZEM"!!!

Pobyt w szpitalu, spacer korytarzem, oczywiście tabliczki inofrmujące co gdzie jest...

Mijam jedną z nich i czytam RACHUBA PŁUC przecieram oczy ze zdumienia no wiem że jestem w szpitalu ale żeby PŁUCA?! no cóż okazało się że to był tylko drobna pomyłka bo napis brzmiał "Rachuba płac"

Ja widzę klasycznie "UWAGA PIES!"
z wykrzyknikiem rzecz jasna, żeby bardziej uważać chyba...
A mój syn 5-letni, kiedy w wakacje robił za pilota czytał z wysiłkiem na drogowskazie: mie...lo..ne..
...a drogowskaz był na Mielno, oczywiście...

Ja dopiero 5 lat temu, mając 24 lata (!) rozszyfrowałam, a właściwie pomogli mi w tym moi przyjaciele, słowa piosenki z domowego przedszkola. Jest tak: "Gdzie jest słońce kiedy śpi...", itd, a później jest: "Dokądtuuuuuptanocąjeż". O rany!! Ile ja się nagłówkowałam przez całe dzieciństwo i część młodości nad tym co to jest "ptanoc"!! Ale w/w przyjaciele wyjaśnili, że dzieci śpiewają: "Dokąd-tupta-nocą-jeż", a nie tak, jak ja myślałam: "Dokąd-tu-ptanocą-jeż" Lepiej dowiedzieć się późno niż wcale Później robiłam innym test. Nie wypadł najgorzej: 2 osoby na 10 myślały tak jak ja

Wychowałam się w PRL-u. Istniała podówczas partia, która była siłą narodu i nazywała się PZPR. O tej partii ciągle coś mówili w telewizji albo w radiu, a już szczególnie często pojawiałas się nazwa władz owej partii, czyli Komitetu Centralnego, w skrócie KC PZPR (wym.: "kace pezetpeer" - to istotne dla dalszego ciągu historii). Z drugiej strony dla mnie, jako dziecka, fascynujące było, że ktoś potrafi rozmawiać wobcym jezyku. Moja mama zna perfect niemiecki, więc pytałam się jej, jak w tym języku nazywa się np. kotek, piesek, telewizor itd. Zapamiętałam, że kotek to Katze (wym: kace), tak więc byłam przekonana, że ten KACE PEZETPEER, o którym cały czas wszędzie trąbią, to jakiś bardzo ważny i sławny kotek zza naszej zachodniej granicy.

Też miałem kiedyś problem z piosenką. Chodziło o wers "Wlotem dembul przez Włocławek" I osochozi? Dopiero niedawno usłyszałem jakąś wyraźniejszą wersję(albo tekst znalazlem, nie pamiętam) i się wyjaśniło: "Wlokę ten ból przez włocławek"

Ja i mój luby wychowaliśmy się na tym samym osiedlu. Drogę powrotną ul. Mickiewicza pokonaliśmy pewnie tysiące razy a na niej tysiące razy pewnie mijaliśmy szyld „Obciąganie guzików”.
Pewnego dnia wspólnie mijając szyld ów uśmiechnęliśmy się szeroko – On przez lata dziecięctwa męczył swoją głowinę: „O co chodzi z tym obcinaniem guzików???”
Ja zaś swój móżdżek malutki: „O co chodzi z tym obciąganiem guzików??? Jak ktoś ma za mocno przyszyty i ciężko się zapina to tam go obciągają i jest luźniej?”

Zbliża się godzina 16, stoimy z moją lepszą połówką przed sklepem, Ona zaraz będzie zamykała i zbieramy się do domu. Nagle podchodzi dobrze zbudowany chłopak w dresie.

- To tutaj można poćwiczyć?
- Przepraszam, ale o co chodzi?
- No ta siłownia to tu się wchodzi? Można obejrzeć?
- Ale jaka siłownia?
- No tu na szyldzie przecież macie.
- Jak to na szyldzie mamy, gdzie?
- No tutaj no (trzy kroki do tyłu) - automatyka, pneumatyka, hydraulika siłowa... ach, to przepraszam...

Do budynku ośrodka sportowego "Sokół" wchodzą dwie babcie i pytają się Pana Ciecia:
-Gdzie tutaj jest biuro Leppera?
-Jakie biuro Leppera? -pyta zdziwiony Pan Cieć.
-Przecież jest napisane na plakacie przy wejściu, że to tutaj!- upierają się babcie - Proszę popatrzeć: SAMOOBRONA.
-Ale to nie jest żadne biuro Leppera, tylko kurs sztuki walki.

I właśnie Wathgurth mnie załamał!!!!! Cały czas myślałam, że jest "Lotem dębów przez Włocławek" cokolwiek miałoby to znaczyć!!!! Ułomności moja!!!!

I właśnie Wathgurth mnie załamał!!!!! Cały czas myślałam, że jest "Lotem dębów przez Włocławek" cokolwiek miałoby to znaczyć!!!! Ułomności moja!!!!

I właśnie Wathgurth mnie załamał!!!!! Cały czas myślałam, że jest "Lotem dębów przez Włocławek" cokolwiek miałoby to znaczyć!!!! Ułomności moja!!!!

I właśnie Wathgurth mnie załamał!!!!! Cały czas myślałam, że jest "Lotem dębów przez Włocławek" cokolwiek miałoby to znaczyć!!!! Ułomności moja!!!!

I właśnie Wathgurth mnie załamał!!!!! Cały czas myślałam, że jest "Lotem dębów przez Włocławek" cokolwiek miałoby to znaczyć!!!! Ułomności moja!!!!

I właśnie Wathgurth ją załamał!!!!! Cały czas myślała, że jest "Lotem dębów przez Włocławek" cokolwiek miałoby to znaczyć!!!! Ułomności jej!!!!

Czy to jakaś nowa zabawa w zmienianie formy danej wypowiedzi?

I właśnie Wathgurth ją załamał!!!!! Cały czas myślała, że jest "Lotem dębów przez Włocławek" cokolwiek miałoby to znaczyć!!!! Ułomności jej!!!!

Czy to jakaś nowa zabawa w zmienianie formy danej wypowiedzi?

Dawno temu miałam film na kasecie video. Opis zrobiony był na maszynie do pisania. Wszystkim opowiadałam jaki fajny ten film pod tytułem "Małe ofiary Melo".
Na szczęście nie mówiłam, o tym nikomu, ale ja żadnej Melo w tym filmie nie widziałam.
Po jakimś czasie dotarło do mnie, że to "Małe ofiary" - MELO(dramat)

A ilu ludzi do dzisiaj mysli że kupuje "cukier waniliowy" ? W 99% kupują zaś "cukier wanilinowy". Ja też wiele lat żyłem w tym błądzie i kiedy odkryłem prawdę........nic już nie jest dla mnie takie samo.....