Opowiadanie kumpla.
Otóż na praktykach zawodowych Technikum Budowlanego jednemu gościowi przypadło zaszczytne zadanie ładowania piasku do betoniarki.
Macha chłopak łopatą, no i nasypał sobie piachu do buta.
W celu pozbycia się intruza, ściągnął buta, oparł się jedną ręką o betoniarkę i lekko pochylony zaczął wytrzepywać piasek.
Za nim stało dwóch majstrów, którzy nie byli zachwyceni widokiem, szczególnie jeden, który wypalił:
- Patrz!!! Wali konia w robocie!!!...
.
.
.
.
.... i JEBUT mu łopatą!!!
Podobno głupio im się robiło gdy musieli go we dwóch zanosić w bliżej mi nie znane miejsce (prawdopodobnie szpital).
Otóż na praktykach zawodowych Technikum Budowlanego jednemu gościowi przypadło zaszczytne zadanie ładowania piasku do betoniarki.
Macha chłopak łopatą, no i nasypał sobie piachu do buta.
W celu pozbycia się intruza, ściągnął buta, oparł się jedną ręką o betoniarkę i lekko pochylony zaczął wytrzepywać piasek.
Za nim stało dwóch majstrów, którzy nie byli zachwyceni widokiem, szczególnie jeden, który wypalił:
- Patrz!!! Wali konia w robocie!!!...
.
.
.
.
.... i JEBUT mu łopatą!!!
Podobno głupio im się robiło gdy musieli go we dwóch zanosić w bliżej mi nie znane miejsce (prawdopodobnie szpital).