Osoby :
Kumpel i jego dziewczyna (dziewica-lat24, córeczka opiekuńczej mamy)…
Kolega opowiada :
„A że ona już bardzo chciała tą cnotę stracić, to zaprosiłem ją do siebie na Walentynki…
A że jej matka się przewrażliwia przy każdym jej wyjściu z domu, więc nazmyślała jej, że jedzie do stolicy na jakąś firmową imprezę , potańczyć i się zrelaksować, bo karnawał się kończy itd…
Leżymy w łóżku rano, już po wszystkim, prześcieradło w barwach narodowych i nagle telefon od mamusi :
-‘Halo, jak tam w Warszawie, Beatko ? Rozerwałaś się trochę?”
Kumpel i jego dziewczyna (dziewica-lat24, córeczka opiekuńczej mamy)…
Kolega opowiada :
„A że ona już bardzo chciała tą cnotę stracić, to zaprosiłem ją do siebie na Walentynki…
A że jej matka się przewrażliwia przy każdym jej wyjściu z domu, więc nazmyślała jej, że jedzie do stolicy na jakąś firmową imprezę , potańczyć i się zrelaksować, bo karnawał się kończy itd…
Leżymy w łóżku rano, już po wszystkim, prześcieradło w barwach narodowych i nagle telefon od mamusi :
-‘Halo, jak tam w Warszawie, Beatko ? Rozerwałaś się trochę?”