- Katia! A Ty po naszym ślubie weźmiesz moje nazwisko?
- A Ty co? Chcesz się ze mną nagle żenić?
- No w zasadzie mogę Cię dalej dymać, nawet do starości. Ale chciałem Ci to jakoś wynagrodzić...
- A Ty co? Chcesz się ze mną nagle żenić?
- No w zasadzie mogę Cię dalej dymać, nawet do starości. Ale chciałem Ci to jakoś wynagrodzić...