W moim życiu są dwie miłości. Jedna o tej porze już pewnie śpi, druga to żagle. Kto był na łajbie ten wie, że liczy się to, co można popełnić szybko, tanio i bez całej masy garów do zmywania...
Skład na sześcioosobową załogę męską:
- kiełbasa, 200-300g. Dowolna, jaką znajdziemy na łajbie - czyli albo parówki, albo wariacje na temat zwyczajnej,
- cebula, 3-4 sztuki,
- puszka pomidorów (najlepsze są krojone, będzie szybciej),
- puszka fasolki czerwonej,
- puszka kukurydzy,
- kawałek pora - opcjonalnie, tylko po to, by było kolorowo. Doświadczenie podpowiada, że załoga typowo męska ma głęboko gdzieś kolory
- ogórki konserwowe 3-4 sztuki, muszą być na stanie jako dodatek do wódki,
- tabasco - musi być na stanie jako składnik wściekłych psów,
- wegeta - Szymku, jeśli czytasz tego posta - oczywiście może być zamiennie sól i papryka, jak kto wziął na łajbę - to i majeranek
- pieprz,
- mąka - najlepsiej ziemniaczana,
- piwo - 6 puszek,
- bułki - 6 sztuk,
- tłuszcz siakowyś, margaryna choćby.
Bierzem gar, w garze topimy tłuszczyk, na który wrzucamy pokrojoną w kostkę kiełbachę i cebulę. Dusimy, dusimy i nagla z zaskoczenia dorzucamy zawartość puszki pomidorków razem z zalewą. Odsączamy fasolkę i kukurydzę i dorzucamy. Dolewamy ze 200ml wody. Następne w kolejności idą krojone w kostkę ogórasy. Sypiemy ze półtorej łyżki mąki, coby nam się zgęstniało było i mieszamy wszystko dziarsko. Doprawiamy wegetą, pieprzem i tabasco. Pod koniec dorzucamy toto zielone z pora w kostkę skrojone, dusimy jeszcze chwilę pod pokrywką i wułala.
Nakładamy na talerze, podając ze świeżą bułą i puszką piwa.
Skład na sześcioosobową załogę męską:
- kiełbasa, 200-300g. Dowolna, jaką znajdziemy na łajbie - czyli albo parówki, albo wariacje na temat zwyczajnej,
- cebula, 3-4 sztuki,
- puszka pomidorów (najlepsze są krojone, będzie szybciej),
- puszka fasolki czerwonej,
- puszka kukurydzy,
- kawałek pora - opcjonalnie, tylko po to, by było kolorowo. Doświadczenie podpowiada, że załoga typowo męska ma głęboko gdzieś kolory
- ogórki konserwowe 3-4 sztuki, muszą być na stanie jako dodatek do wódki,
- tabasco - musi być na stanie jako składnik wściekłych psów,
- wegeta - Szymku, jeśli czytasz tego posta - oczywiście może być zamiennie sól i papryka, jak kto wziął na łajbę - to i majeranek
- pieprz,
- mąka - najlepsiej ziemniaczana,
- piwo - 6 puszek,
- bułki - 6 sztuk,
- tłuszcz siakowyś, margaryna choćby.
Bierzem gar, w garze topimy tłuszczyk, na który wrzucamy pokrojoną w kostkę kiełbachę i cebulę. Dusimy, dusimy i nagla z zaskoczenia dorzucamy zawartość puszki pomidorków razem z zalewą. Odsączamy fasolkę i kukurydzę i dorzucamy. Dolewamy ze 200ml wody. Następne w kolejności idą krojone w kostkę ogórasy. Sypiemy ze półtorej łyżki mąki, coby nam się zgęstniało było i mieszamy wszystko dziarsko. Doprawiamy wegetą, pieprzem i tabasco. Pod koniec dorzucamy toto zielone z pora w kostkę skrojone, dusimy jeszcze chwilę pod pokrywką i wułala.
Nakładamy na talerze, podając ze świeżą bułą i puszką piwa.
--
Sygnatura ma grypę. Do odwołania.