Zbieramy ślimaki,ok.20 na głowę.Niestety w maju.Przetrzymujemy 2-3 dni w drewnianej skrzynce,co by się oczyściły.Wrzucamy na wrzątek partiami,gotujemy kilka min.Odcinamy nóżkę i moczymy w bardzo mocno osolonej wodzie.I teraz najbardziej obrzydliwe-tak długo miąchamy,płuczemy i moczymy,aż mięsko całkowicie pozbędzie się śluzu.To była najbardziej pracochłonna część,więc najlepiej przygotować od razu więcej i zamrozić.Dalej już prosto.
2 kostki masła
główka czosnku
garść zielonej pietruszki
butelka białego wina
pieprz,sól(vegeta jak kto lubi)
bagietka
Podsmażamy ślimaki na odrobinie masła,przyprawiamy,dodajemy pół szklanki wina i dusimy,aż wino wyparuje.Dodajemy masło(trochę
kaloryczna potrawa i bardzo syta) i znów dusimy ok.40-50 min na małym ogniu.
Kilka min.przed końcem dolewamy pół szklanki wina,dodajemy zieleninę,czosnek,mieszamy i już.
Jemy maczając bagietkę w sosie,widelcem wybieramy ślimaki i
popijamy resztą wina.
Najlepiej podawać w kamionkowych naczyniach.
Smacznego,naprawdę pyszne!
2 kostki masła
główka czosnku
garść zielonej pietruszki
butelka białego wina
pieprz,sól(vegeta jak kto lubi)
bagietka
Podsmażamy ślimaki na odrobinie masła,przyprawiamy,dodajemy pół szklanki wina i dusimy,aż wino wyparuje.Dodajemy masło(trochę
kaloryczna potrawa i bardzo syta) i znów dusimy ok.40-50 min na małym ogniu.
Kilka min.przed końcem dolewamy pół szklanki wina,dodajemy zieleninę,czosnek,mieszamy i już.
Jemy maczając bagietkę w sosie,widelcem wybieramy ślimaki i
popijamy resztą wina.
Najlepiej podawać w kamionkowych naczyniach.
Smacznego,naprawdę pyszne!
--
chwilowo nie posiadam