Witam, miał ktoś styczność z warzywkiem z tematu? Na targu spotkałem, a sprzedawca jakoś nie bardzo potrafił zachwalić walory tegoż. Na necie też jeszcze nie ma za dużo...

chyba, nie ma czegoś takiego... a jak to pi razy okno wyglądało, może Ci się nazwa pomyliła

Hm, jakieś 40 cm długości, wygląda toto tak, jakby zakwitła sałata, z tym, że liście barwą przypominają raczej kapustę ew. jak kalafior, tylko na długim pniu z liśćmi. Zdaje się, że pochodzi z Włoch, a przynajmniej sprzedawca tak utrzymywał. Widziałem ją na Starym Kleparzu w Krakowie po 5 zł sztuka

Ale nie spotkałąm się jeszcze w sklepie ani nigdzie.Szczerze to pierwszy raz widze na oczy i zastanawiam sie co można z tego za danie zrobić i jaki to ma smak.

Jak ktoś zna włoski to wklejam:https://www.trovanotizie.com/trovaricette/ingredienti/Bieta/
Ja niestety nie znam, a smaka już sobie narobiłam :/

Mnie to wgląda na chińską kapustkę pok choy ewentualnie bok choy

https://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=77&w=74858894

Znam to warzywko tylko polska nazwa niewiele mi powiedziala. W Hiszpani nazywa sie acelgas i po prostu je uwielbiam. Wlasnie je sobie przyzadzam . Wiec do dziela.

Potrzebujemy:
-biete ( ja zawsze okolo kg)
-pare zobkow czosnku
-cebula
-sol
-oliwa


Myjemy biete i odcinamy biale czesci. Do garnka wlewamy troche oliwy i wkrajamy czosnek i cebulke. Podsmazamy. Wrzucamy biale czesci pokrojone w okolo 4 cm kawalki. Dolewamy troszke wody (ok pol szklanki) przykrywamy i dusimy . Gdy biale czesci zmiekna wrzucamy czesci zielone pokrojome w dowolne kawalki. Solimy i przykrywamy. Dusimy jeszcze chwileczke i wuala. Mozna dodac kostke rosolowa. Dla mnie pychotka i co najwazniejsze warzywko jest zdrowe.
Jesli ktos bylby zainteresowany moge popytac o inne sposoby przyzadzenia

Tak, to wyglada mi na bok choy. Polecam kupowac male-bo sa najsmaczniejsze.
Ja to zwyczajnie podduszam na wolnym ogniu. Troche oliwy z oliwek rozgrzac na patelni. Bok czoy kroje wzdluz na paski, ale niezbyt waskie (tak zeby byla czesc biala i zielona). Wrzucam na patelnie. Teraz wymieszac z oliwa, troche pomieszac na duzym ogniu, nastepnie zmniejszyc ogien i tak poddusic pare minut na malutkim ogienku, zeby zmieklo, ale sie nie rozflaczylo. Mozna posolic. Na pewno na poczatku posypac cukrem dla zachowania pieknego soczystego zielonego koloru. Mozna posypac sezamem i na koncu polac paroma kroplami sosu sojowego.
To warzywo smakuje przyrzadzone w ten sposob samo albo w bukiecie z czerwona, zolta lub pomaranczowa papryka (tez pokrojona w paski). Prezentuje sie pieknie na polmisku. Inne warzywa ktore przyrzadzam w ten sam sposob (razem z bok czy lub oddzielnie) to np. szparagi, mini kukurydza.

Dzięki, jak będę w pobliżu Kleparza, to kupię i przyrządzę

Tu masz jeszcze taki przepisik, wypróbowany

3 łyżki miodu
3 łyżki sosu sojowego
1/2 łyżeczki przyprawy pięć smaków
1 łyżka wytrawnej wiśniówki
1 ząbek czosnku
1 łyżeczka utartego, ŚWIEŻEGO imbiru
1 łyżka oleju arachidowego
1 łyżka ziaren sezamu
1 duża cebula
1 kapusta bok choy
0,5 kg filetów z piersi kurczaka

Miód, sos sojowy, przyprawę pięć smaków, wiśniówkę, imbir i zmiażdżony czosnek wymieszać. Filety z kurczaka pokroić w paseczki, zalać połową marynaty i odstawić do lodówki na minimum 3 godziny, najlepiej na noc. Zamarynowane mięso odsączyć z marynaty i smażyć razem z pokrojoną w talarki cebulą na połowie oleju arachidowego, aż się zrumieni. Przełożyć na talerz. Teraz na reszcie oleju podsmażyć sezam, dodać mięsko z cebulką, pokrojoną kapustkę, polać resztą marynaty i mieszając smażyć, aż kapusta zwiędnie.
Do marynaty można ewentualnie dodać małą posiekaną papryczkę chili.