Składniki na dwie osoby:
- 150 gram makaronu świderki (choć pewnie inny też będzie pasował :P)
- jedna mała lub średnia papryka
- jedna duża cebula
- 4 grube (ok 0,5cm) plastry wędliny
- ok 10 cm kawałek kiełbasy
- pęczek szczypiorku lub młodej cebulki
- puszka krojonych pomidorów
- kulka sera mozzarella

Makaron gotujemy! W tak zwanym międzyczasie na osobnej patelni podsmażamy kiełbasę, wędlinę, cebulę i paprykę (można rzucać na patelnię w tejże kolejności, tym bardziej że jeśli trafimy na tłustą kiełbasę to nie będzie to wymagało dodawania tłuszczu). Dodajemy pomidory z puszki (choć ostatnio dodałam sosu pomidorowego Knorra z zieloną papryką i też zacnie smakowało;))

Do naczynia żaroodpornego posmarowanego masełkiem roślinnym wrzucamy to wszystko wraz z makaronem, dodajemy posiekanego szczypiorku i mieszamy. Na całość dajemy pokrojoną w plasterki mozzarellę. Wstawiamy do nagrzanego do 180-200 stopni piekarnika na 20 min lub na ok 40min do piekarnika który się musi dopiero rozgrzać.

I tyle!

W wersji wege też smakuje dobrze, tyle że zamiast mięcha dajemy czerwoną fasolę (mniam!), kukurydzę, soczewicę czy na co tam jest ochota ;)

Przyznam że zakochałam się w mozzarelli! Jest idealna do wszelakich zapiekanek jako że pięknie się roztapia, przez co nie leżakuje wyłacznie na powierzchni, ale wnika głębiej w potrawę. Luby też był zachwycony także mogę szczerze powiedzieć: polecam i smacznego!

--
Otworzył oczy, spojrzał w lustro i uznał, że polubi bycie kobietą...