Mięso ma być dobre, boczek, szynka, schab. Najpierw tydzień się je pekluje na sucho w soli, pieprzu, musztardzie i soli peklowej. Potem zostaje włożone do siatek (mogę podać, gdzie we Wrocławiu się to kupuje, a w ogóle to w slepach z artykułami wędliniarskimi) i pieczone (?) w 40 stopniach przez 5-7 godzin. Nie robiłam, zrobię za tydzień, ale z relacji Basi (kucharka z niej taka, że ja przy niej mogę conajwyżej cieniutko popiszczeć), niebo w gębie. Jak zrobię, napiszę.
Aha, boczek się roluje dodając czosnek i majeranek, a w ogóle oprócz powyższych składników sposób przyprawiania jest dowolny.

poprosze o dokladniejsze opisanie peklowania, bo nie bardzo sie znam. Mam to zawinac w np. plastikowa torbe i do lodowki na tydzien? czy jakos inaczej ?

jeden raz sie odwazylamj i taki wiekszy kawal wolowiny do pieczenia natarlam czosnkiem, sola, oliwa, i jakims ziolem, zawinelam w szczelna torbe i do lodowki na 3 dni, bo wyjechalam na dlugi weekend...a potem jeszcze siedzialo przez caly dzien do upieczenia i bylo "niebo w gebie"

:olimps ja wkłożyłam do miski i przykryłam ściereczką. Ponieważ na dworze jest chłodno, wyniosłam na stryszek. Codziennie trzeba pomiętolić. W sobotę zrobiłam pierwszy raz - szynkę i roladę boczkową. Wspomnienie tylko zostało, pychota nad pychotami.Ta sól peklowa jest ważna, bez niej takie "pieczenie na zimno" się nie uda. No i nie należy oprócz soli peklowej (2 deko na 1 kilo mięsa)używać przypraw zawierających sól.

Sól peklowa kupiona, siatka na wędliny zamówiona na allegro; dziś dostałam piękny kawał boczku, więc do dzieła
proszę tylko o małą pomoc :
- ile dokładnie walisz tej musztardy?
- czy mięso jest czymś podlane w tym piekarniku? Czy leży bezpośrednio na blaszce, czy też może lepiej położyć na tym takim ruszcie (mam taka brytfankę z "rusztem, wiesz pewnie o co mi chodzi )
- czy przed wsadzeniem do siatki i do piekarnika oczyszczać mięso z tej musztardy, czy wsadzić takie jak leżało???

a w ogóle to znowu przez Ciebie mam ślinotok

Musztardy tak trochę, byle posmarować.
Pani Basia kładzie takie mięso na ruszt i blaszkę pod spód na ściekający tłuszcz. Ja ostatnio piekłam w folii alu i miałam czysty piekarnik i fajną galaretkę do sosów.
Obetrzeć z grubsza, zresztą przy wkładaniu do siatki sama zlezie.

ziękuję bardzo siatka mi dzisiaj przyszła a mięsko się już pekluje. Zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz - napisałaś o "tygodniowym peklowaniu na sucho" a na opakowaniu z soli było napisane, że suche peklowanie ma trwać 48 godzin a takie tygodniowe to "na mokro", czyli w rozpuszczonej soli.
Mam nadzieję że przez cały "suchy tydzień" nie zepsuje mi się ten piękny kawał mięska?

zaraz, zaraz...co to jest ta sol peklowa???
tutaj jest taka gruba sol, tza. koszerna.

co wchodzi w sklad soli peklowej?

Mam obiad w piatek, robie mieso na sporo osob, moglabym zaszalec z czyms super.

siatki nie mam i raczej miec nie bede-przyznajmniej nie na razie

Ja kupiłam taką:
https://www.galeo.pl/x.php/64/Sol-peklowa.html
skład: sól spożywcza, substancja konserwująca:azotyn sodu
Nie mam pojęcia czy coś takiego u was jest


Dzisiaj wsadziłam moją pierwszą szynkę do piekarnika (tzn. pierwszą robioną w ten sposób )
Wsadzanie szynki do siateczki - KOSZMAR!!! Jest to wąska cholera (14 cm) i założenie jej na szynkę zajęło mi dokładnie 29 minut, i to przy pomocy mojego silnego chłopa sama nie dała bym temu rady. Myszsza masz może jakiś patent na to???????

Soczewiaczku czekam relację jak mięcho wyszło

:bigsoczewa nie mam patentu, ale mi się nie hce męczyć i do siatek wtykam schab, a szynki ładnie sznuruję . Basia natomiast używa arkusza twardego giętkiego plastiku, który zwija w rulon i wtyka do siatki, i tą szynkę wciska do tego rulonu. Ale i tak robią to w dwie osoby.

chce

Nie zaczyna się zdania od więc, więc ja zaczęłam od słowa "nie"
Więc () moja pierwsza szynka wyszła mi średnio
po pierwsze primo zupełnie zapomniałam o przyprawach!!! Dałam tylko tą sól i trochę pieprzu, no i w musztardzie leżała ale musztardy było mało i w dodatku była taka mało wyrazista w smaku. Następnym razem kupię ostrzejszą
Po drugie primo, okazało się że ten "piękny kawał szynki" miał w środku jakąś taką żyłkę-nieżyłkę, nie wiem jak to nazwać, no chrumpel taki i pomimo dziesięciogodzinnego(!!!) siedzenia w piekarniku, nadal jest twardawa.
Ale poza tym wszystko OK mojemu Miśkowi smakuje, ja w sumie też nie narzekam. W lodówce czeka już boczek, w nim jest więcej przypraw, dowalę mu jeszcze czosnku, musi być pyszny!!! W sobote będę piec
Normalnie referat napisałam

P.S. hmmm, skąd by tu wziąć twardy, giętki plastik

:bigsoczewa Po czterech tygodniach róznych doświadczeń odpowiem tak: najlepiej wychodzi schab i rolada z boczku, bo najłatwiej wtyka się je w te siateczki.
Siateczki też są różne, ostatnio kupiłam trochę większe (szersze?).
Eksperymentowałam też z filetem z indyka - rewelacja, delikatna i chudziutka "wędlinka".
Przyprawy są konieczne, ja na pierwszy rzut daję, oprócz soli peklowej, duzo czosnku i "bazę", czyli jałowiec, ziele angielskie, pieprz czarny i kolendrę utłuczone w moździerzu. Potem, przed pieczeniem do schabu wciskam majeranek a do indyka cynamon z potłuczonymi goździkami, ale to moje smaki, czyli dajemy co komu w duszy gra.
Co do szynki, znaczy tego chrumpla, dobrze mieć zaufanego dostawcę mięsa, bo 10 godzin to za dużo.
A sznurowanie jest banalnie łatwe, w końcu chodzi o to, by produkt końcowy miał ładny kształt.
Na razie też się uczę, coraz lepiej mi wychodzi i bardzo chętnie poczytam doświadczenia Twoje i innych.

:myszsza dziękuję bardzo Fajny pomysł z tym cynamonem, uwielbiam
Dziś zrobiłam boczek z czosnkiem i majerankiem, jutro będziemy jeść. Wymyśliłam też prosty sposób na "siateczkowanie" - 1,5 litrową butelkę po wodzie mineralnej przecięłam w połowie i wsadziłam do niej roladę. Siatkę naciągnęłam na otwór butelki, wsuwa się lekko, łatwo i przyjemnie. Potem odcięłam tą szyjkę i wyszarpalam butelkę (zębami, ale za to bez niczyjej pomocy!) i gotowe!!! Mięsko zostało sobie elegancko w siateczce

:bigsoczewa genialny pomysł! Mogę sprzedać dalej?

No pewnie dodam że boczek wyszedł pyyycha!!!
Zauważylam, że zrobiłaś się moim kulinarnym guru

Rewelacja! Naprawdę rewelacja.
Zrobiłem schab i był rewelacyjny, chyba się powtarzam.
Wydaje mi się że do schabu, tak w całości to ta cała siatka nie była potrzebna, a także proces peklowania można skrócić do 48h.
Poproszę o następny przepis.

:cielak
masz pomysł, przepisy sobie sam wymyślaj.
Udziec indyczy jest niezły, z kardamonem i szałwią.
Myślę o rybie...