A co mi tam. Moje, metodą prób i błędów stworzone to wrzucę.
Składniki (dla 2 osób lub 1 fabick'a ):
- szklanka ryżu (typ do risotto np. arborio,carnaroli)
- czosnek (normalni 1 ząbek, fabick 2-3 )
- 50g masła (1/4 kostki)
- 3 łyżki oleju
- 200g szpinaku rozdrobnionego (mrożonego)
- bulion (może być z kostki)
- sól, pieprz
No to jedziemy. Po pierwsze nie podałem ilości bulionu ale to celowo. Zawsze robię około 0,75 litra i raz zostaje a raz braknie
Czosnek obieramy z łupinkek i siekamy na drobno lub przeciskamy. Na rozgrzaną patelnię wlewamy olej i wrzucamy połowę masła. Po roztopieniu masła dodajemy czosnek i dosłownie przez kilka sekund smażymy mieszając. Następne dodajemy ryż (żadne tam płukanie ryżu!!!) i mieszamy tak długo aż wszystkie ziarenka będą obtoczone w tłuszczu (stają się przeźroczyste).
Jak już się troszeczkę dogadają z tłuszczem zaczynamy zabawę w risotto. Zalewamy ryż gorącym (!) bulionem tak by poziom płynu był o ok. 0,5cm ponad ryż (uwaga, będzie zadyma na patelni i pryskanie!).
Mieszamy i zmniejszamy ogień. Co chwilę mieszając pilnujemy by ryż nie wylazł nam ponad płyn. Jeśli tak się stanie, dolewamy płynu, zamieszamy i znów sobie pyrka
Tak mniej więcej przy 6 dolewce dodajemy rozmrożony szpinak a przy następnej sprawdzamy miękkość ryżu (tak, wiem, otto to osiem ale różnie bywa ).
Jeśli ryż zbliża się do granicy jadalności (powinien być lekko twardawy) przestajemy dolewać bulion, dodajemy odrobinę czarnego pieprzu (najlepiej świeżo zmielony) i soli jeśli potrzeba (bulion jest dość słony więc niekoniecznie).
Zdejmujemy patelnię z ognia, dodajemy resztę masła i mieszamy aż do jego roztopienia.
Można dodać tartego parmezanu lub innego ostrego sera.
Jak dla mnie bomba. Tylko szkoda, że tak późno bo mi się zachciało
Składniki (dla 2 osób lub 1 fabick'a ):
- szklanka ryżu (typ do risotto np. arborio,carnaroli)
- czosnek (normalni 1 ząbek, fabick 2-3 )
- 50g masła (1/4 kostki)
- 3 łyżki oleju
- 200g szpinaku rozdrobnionego (mrożonego)
- bulion (może być z kostki)
- sól, pieprz
No to jedziemy. Po pierwsze nie podałem ilości bulionu ale to celowo. Zawsze robię około 0,75 litra i raz zostaje a raz braknie
Czosnek obieramy z łupinkek i siekamy na drobno lub przeciskamy. Na rozgrzaną patelnię wlewamy olej i wrzucamy połowę masła. Po roztopieniu masła dodajemy czosnek i dosłownie przez kilka sekund smażymy mieszając. Następne dodajemy ryż (żadne tam płukanie ryżu!!!) i mieszamy tak długo aż wszystkie ziarenka będą obtoczone w tłuszczu (stają się przeźroczyste).
Jak już się troszeczkę dogadają z tłuszczem zaczynamy zabawę w risotto. Zalewamy ryż gorącym (!) bulionem tak by poziom płynu był o ok. 0,5cm ponad ryż (uwaga, będzie zadyma na patelni i pryskanie!).
Mieszamy i zmniejszamy ogień. Co chwilę mieszając pilnujemy by ryż nie wylazł nam ponad płyn. Jeśli tak się stanie, dolewamy płynu, zamieszamy i znów sobie pyrka
Tak mniej więcej przy 6 dolewce dodajemy rozmrożony szpinak a przy następnej sprawdzamy miękkość ryżu (tak, wiem, otto to osiem ale różnie bywa ).
Jeśli ryż zbliża się do granicy jadalności (powinien być lekko twardawy) przestajemy dolewać bulion, dodajemy odrobinę czarnego pieprzu (najlepiej świeżo zmielony) i soli jeśli potrzeba (bulion jest dość słony więc niekoniecznie).
Zdejmujemy patelnię z ognia, dodajemy resztę masła i mieszamy aż do jego roztopienia.
Można dodać tartego parmezanu lub innego ostrego sera.
Jak dla mnie bomba. Tylko szkoda, że tak późno bo mi się zachciało
--