Tak, wiem, że sezon grillowy się skończył tego roku, ale by umilić oczekiwanie na kolejny przedstawiam niezwykle skomplikowany przepis na znakomitą przekąskę pod zimny trunek na bazie chmielu i wody, a mianowicie...

Łoscypek z rusztu.

A więc ser pokroić tak trochę cieniej niż 1 cm, upiec z obu stron na mocno naoliwionym ruszcie i... już.

Do tego nieodłącznym składnikiem jest dip, np. <A href="https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=32&i=507&t=507" target="-blank">któryś z sosów</A> tow. -y

Jak dla mnie musi być jeszcze tuningowane masełko:
- ok. 8 łyżek masła rozetrzeć w miseczce;
- w rondelku zagotować 4 łyżki ginu + 2 łyżki wytrawnego wermutu, tak żeby połowa tegoż odparowała - NIE, towarzysze to nie jest marnotrawstwo
- zawartość rondelka po schłodzeniu rozetrzeć z masłem
- dodać posiekane drobno 12 oliwek, pół łyżeczki startej skórki z cytryny, szczyptę pieprzu cayenne
- wymieszać dokładnie, uformować rulonik, zawinąć w folię aluminiową i do lodówki.

<B>Smacznego.</B>

Hmm.... masełko widzi mi się trza wypróbować
a łoscypek :mniam często tak robię tylko dla szybkości w Mikrofali

mi jeden góral powiedział "Jak se kłoza więcej siknie to pikantniejse"

Ppppaniie wladzunio! Jaaaaaak rany noooo! Ja pijany? Ja tylko chlebuś, heeeeejp, z masełkiem zjadłem

o boże głodna jestem. Masełko z pewnością jami