dziś była na niedzielny obiad. Wczoraj wieczorem spory kawałek (2 kilo) karkówki wieprzowej nakłułam gęsto drutem nr 2,5; w misce zalałam maślanką z dwiema łyżkami ostrej musztardy, potłuczonym zielem angielskim, kolendrą (ziarna), łyżką płaską soli, 3 listki laurowe.
Dziś opłukałam z maślanki i przypraw, włożyłam do żeliwnego naczynia, na którego dno wrzuciłam 3 duże pokrojone na ósemki jabłka, obtoczone w majeranku. Na to mięso i sporo majeranku i na 2 godziny do piekarnika, 200 stopni. Po godzinie dolałam ciut wody.
Miękkie, aromatyczne i soczyste.
Dziś opłukałam z maślanki i przypraw, włożyłam do żeliwnego naczynia, na którego dno wrzuciłam 3 duże pokrojone na ósemki jabłka, obtoczone w majeranku. Na to mięso i sporo majeranku i na 2 godziny do piekarnika, 200 stopni. Po godzinie dolałam ciut wody.
Miękkie, aromatyczne i soczyste.
--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.