Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > Kotlety św. Patryka, czyli jak przemycić szpinak
sniemiec
sniemiec - Luziowy Kapelan · przed dinozaurami
Dostałem ostatanio list, w którym czytelniczka żaliła mi się, że z mężem uwielbiają szpinak, jednak nie mogą go jeść, bo ich dzieci zrażone wszechobecną pulpą podawaną w szkolnej stołówce, nie chcą nawet słyszeć o wzięciu do ust czegokolwiek, co zawiera to wspaniałe warzywo.

Problem ten jest dosyć powszechny. Wystarczy powiedzieć, że z moich doświadczeń wynika, że dla ponad 80% Polek i Polaków szpinak w kuchni kojarzy się z rozciapcianą pulpą z jajkiem i czosnkiem. Podanie go w jakiejkolwiek formie na stół kojarzy się jednoznacznie negatywnie. A przecież warzywo to jest nie tylko bardzo zdrowe (mnóstwo witamin i żelaza) to jeszcze odpowiednio przygotowane jest po prostu wspaniałe!

Czy zatem szanując naszych współbiesiadników mamy zrezygnować ze szpinaku w kuchni? Ależ skąd! Powiem Wam w sekrecie, że wielokrotnie podawałem moim gościom potrawy, w skład których wchodziły rzeczy, wcześniej określone przez nich jako nielubiane. I nie robiłem tego bynajmniej by się na nich mścić, lub sprawić im przykrość. Jeżeli z przeprowadzonego wcześniej wywiadu wynikało, że ich niechęć nie wynikała z alergii lub bogatego doświadczenia, a jedynie z niewiedzy lub przykrego "wypadku" w kuchni, wiedziałem że z całą pewnością mogę ich zaskoczyć pozytywnie. Wierzcie mi lub nie, ale nie jedną osobę przekabaciłem w ten sposób na jasną stronę kulinarnej mocy.

Jak zatem przekonać kogoś do zjedzenia czegoś, do czego jest negatywnie nastawiony? Oto moja wielka tajemnica: Należy podać mu to tak, by do samego końca posiłku nie miał pojęcia co naprawdę je!

No dobrze...o ile z wieloma składnikami można sobie poradzić bez większego problemu, to co zrobić ze szpinakiem, którego piękny, jadowicie zielony kolor po prostu jest nie do ukrycia? No cóż...jak się czegoś nie da ukryć, to trzeba cechę tę wykorzystać na naszą korzyść.

Chcąc nakarmić szpinakiem kogoś, kto jest antyszpinakożercą można posłużyć się jednym z moich przepisów. Na przykład można mu podać....Kotlety Świętego Patryka.

Jak wiemy, ten święty patron Irlandii pieczętuje się kolorem zielonym. Dlatego zielony kolor naszej potrawy nie powinien dziwić naszych gości. Gdy zapytają co dodaliśmy do kotletów, możemy zasłonić się tajemnicą kucharską....lub powiedzieć, że użyliście między innymi bazylii i mięty...oba zioła są zielone i zawierają się w przepisie. Unikniecie kłamstwa, a najważniejszy składnik pozostanie tajemnicą aż do końca posiłku.

Aby przygotować nasze kotlety, to miski wrzucamy około kilogramową porcję mielonego mięsa z kurczaka. Polecam kupić pierś z kurczaka i samemu ją zmielić. Będziemy mieli pewność, że na stół podamy potrawę zawierającą mięso a nie resztki i tłuszcz z drobiu.

Do mielonego mięsa dodajemy rozgniecione 3 ząbki czosnku, garść drobno posiekanej bazylii i dwie łyżeczki posiekanej mięty pieprzowej. Paczkę mrożonego szpinaku rozmrażamy i odsączamy na sitku z soku. Masa szpinakowa powinna być w miarę ścisła. Dodajemy ją do mięsa z ziołami. Dokładamy jeszcze dwa jajka i trzy łyżki śmietany 18%. Pozostaje nam dodać jedną wcześniej namoczoną i zmieloną bułkę i pół szklanki mąki pszennej. Całość dokładnie wyrabiamy do uzyskania jednolitej masy. Dodajemy sól i pieprz do smaku.

Łyżką stołową nabieramy porcje masy i smażymy na silnie rozgrzanej patelni do uzyskania ładnie zrumienionych kotlecików.

Tak przygotowane kotleciki będą z wierzchu wyglądaly jak typowe kotlety mielone...a po przekrojeniu pokażą nam swoją piękną marmurkowo zieloną strukturę. Podanie ich z sosem beszamelowym lub jasnym sosem pieczeniowym tylko wzmocni ich smak.

Kotlety św. Patryka powinny smakować nawet największemu niejadkowi.

Smacznego

--
Homo homini cattus est

math1982
math1982 - Superbojownik · przed dinozaurami
Szpinak jest zarypisty

--
Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.

losiasty
losiasty - Superbojownik · przed dinozaurami
Szpinak mniam ;] Będę testował

--
RZUF || Uwaga! Basista!

Mroczna_Elfka
Mroczna_Elfka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
ale to musi być dobre!!! robię jutro bo się napaliłam

Mroczna_Elfka
Mroczna_Elfka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
oj polecam, ja to sobie lubię coś chrupnąć do takich rzeczy wiec podałam z ogórkami kiszonymi mojej mamy i gotowanymi ziemniaczkami
Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > Kotlety św. Patryka, czyli jak przemycić szpinak
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj