Podzielę się tutaj przepisem , bardzo łatwym bardzo , bardzo szybkim no i na moje doskonałym

Pijany kurczaczek
Udka , skrzydełka lub piersi kurczaka ( co tam sobie wolicie ja robiłam udka ) myjemy i wrzucam na całą dobę do whisky ( użyłam Ballantine'sa bo na moje jest najlepsza i najbardziej wyrazista, ale może być tez inna byłe nie jakaś z biedronki bo tylko się zmarnuje kurczaka ). Jak już się kawałki kuraka wymoczą wystarczy posypać je troszkę solą pieprzem i mieszanką przypraw do kurczaka .
Piec w 220 stopniach i najlepiej w tym woreczku od "pomysłu na " bo wtedy kurczak nie jest wyschnięty i twardy.

Najlepiej smakuje ( oczywiście to moje zdanie ) z sosem czosnkowym po innemu
czyli :

Majonez około 5 łyżek ( używam majonezu pomorskiego )
cała mała śmietana 18 %
5 łyżek mleka
koperek
5 ząbków czosnku potartego lub wyciśniętego ( ja trę na tarce bo nie mam wyciskarki )
pół średniej czerwonej cebuli pokrojonej w drobną kosteczkę .
pieprz + mielona papryka czerwona ostra

( nie dodawałam soli )

Naprawdę pycha
Polecam

jest super! polecam!
czuć go było słodyczą whisky, no i te trzy kawałki zrobiły swoje

no nie mówcie, żeście się kurczakiem najebauy:c

Ależ skąd,kurczak był na zapitkę))

hyhyhy poleżał by dłużej to by walił po bani

a ile tego whiskacza dodajesz? tylko nie mów, że kurczakowi basen z tego robisz... bo jak wykradnę jedynemu parę łyżek to się może nie zorientuje, ale za pół flaszki to by mnie chyba zabił

no ja udka moczyłam w misce i z 2 lub 3 szklanki tego whiskacza dałam

dziś zrobiłam inną metodą
nie dość ,że się kąpał to jeszcze go upiekłam w whisky

Nie wiem na ile tego kurczaka poszły 2 lub 3 szklanki whisky, ale myślę, że wystarczyłoby jej o wiele mniej, gdyby zamiast w misce trzymać je w woreczku foliowym. Wystarczyłoby raz na kilka godzin pomieszać zawartością woreczką.