Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > Dip szpinakowy
inglod
inglod - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Tak, tak... wiem jak to brzmi... Pewnie dla większości z Was szpinak kojarzy się tylko z jakimś koszmarem i traumą, ale walczymy ze stereotypami! Dip nadaje się idealnie do krakersów (ale nie smakowych), chipsów, albo nawet na kanapce można sobie zrobić kleksa i też nieźle smakuje. Do rzeczy:

SKŁADNIKI:
500g rozdrobnionego szpinaku (może być mrożony)
2 średniej wielkości czerwone cebule
pęczek rzodkiewki czyli koło 8 sztuk
majonez
musztarda
śmietana
sól, pieprz, przyprawa typu Kucharek czy Jarzynka

PRZYGOTOWANIE:
Na początek rozmrażamy szpinak. Polecam włożyć całą torebkę ze szpinakiem do ciepłej wody i poczekać aż ta zrobi swoje. W tym czasie zajmujemy się cebulą. Należy ją oczywiście obrać, a nastęnie pokroić na możliwe cienkie piórka (na pół i kładąc na desce, kroimy w poprzek). Gdy skończymy, całą pokrojoną cebulę wrzucamy do miski i traktujemy garścią soli. Dosłownie garścią, nie ma się czego bać. Miętosimy cebulkę chwilę rękami, żeby zmiękła (powiedzmy 5 minut). Potem szukamy jakiejś czystej ściereczki (jeśli nie ma, to warto wcześniej wyprać) i wszystko z miski przekładamy na środek ściereczki. Chwytamy za rogi i zakręcamy najbardziej jak się da, ugniatamy, ściskamy, a wszystko po to, żeby cebula puściła soki i straciła gorycz. Gdy stracimy siłę, a cebula sporą część swoich soków, dajemy spokój i możemy ją przełożyć do wysokiego naczynia. Niech odpocznie po tych katuszach... Ale uwaga! ściereczka się jeszcze przyda! Rzodkiewkę obieramy z ogonków i liści, kroimy w ćwiartki i wrzucamy do cebuli. Cebulę i rzodkiewkę traktujemy blenderem z końcówką do siekania. Nie musi to być jednolita papka, mogą być widoczne małe, ale naprawdę małe kawałki warzyw. Teraz pora na leniuchujący szpinak. Rozcinamy worek i całą jego zawartość wysypujemy na poprzednio użytą do cebuli ściereczkę. Postępujemy podobnie jak z cebulą, żeby pozbyć się niepotrzebnej wody z mrożonki. Gdy uznamy, że i my, i szpinak mamy dość, można go dodać do cebuli i rzodkiewki. Bierzemy łyżkę stołową i odmierzamy trzy łyżki majonezu, dwie śmietany i jedną musztardy. Do tego dodajemy większą szczyptę jakiegoś Kucharka czy innej przyprawy warzywnej... Zamieszać i doprawiać do własnego smaku solą i pieprzem.


Jeśli ktoś nie ma blendera nie musi płakać, że nie ma możliwości tego spróbować, wystarczy posiekać cebulkę i rzodkiewkę bardzo drobno i postępować z nimi dokładnie tak samo. Jedynie w przypadku drobno pokrojonej cebuli krócej trzeba ją trzymać w soli, ale to czuć w rękach kiedy jest miękka. Poza tym bez użycia blendera może być nawet lepsze, bo rzodkiewka będzie przyjemnie chrupać

Smacznego!

tytezterefere
brzmi fajnie, nie licząc "przyprawy typu kucharek"

a szpinak fajny jest i smaczny, i ma żelazo, i mojemu mężczyźnie smakuje, więc nie rozumiem, czego ludzie od niego (szpinaku, nie mojego mężczyzny ) chcą ;D

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:tytezterefere- bo wiele osób próbowało w latach wczesnych szpinaku źle zrobionego. Ja zaliczałem się do tej grupy długi czas, aż w końcu spróbowałem naprawdę dobrze zrobionego i doprawionego szpinaku, i się zakochałem Ale to podobnie jak z brukselką

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

math1982
math1982 - Superbojownik · przed dinozaurami
Szpinak z czosnkiem i brukselka z bułką tartą

--
Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.

tytezterefere
:tomcat_tc, ja szpinak pierwszy raz jadłam na studiach, ale od razu świetny, bo w naleśniku, z pieczarkami i serem feta
za brukselką nadal nie przepadam, za to wątróbkę uwielbiam od dzieciństwa

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.
Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > Dip szpinakowy
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj