Uprzedzam, w uj roboty. Ale warto. Potrzeba:

chlust oliwy z oliwek
około 1l rosołu, mała marchew, pół cebuli z łupinami
1 średnia cebula
3 - 4 ząbki czosnku
puszka pomidorów bez skóry
łycha ziół prowansalskich
gruby plaster świeżej cytryny ze skórką
łycha albo więcej słodkiej suszonej papryki
z 8 - 10 obranych włoskich orzechów
kopiasta łycha startego ostrego żółtego sera
troszkę chili w proszku
ew. sól i pieprz do smaku

Rosół zredukować do 200 ml, gotując go razem z marchewką i połówką cebuli w łupinach. Drugą cebulę obrać, pokroić w kostkę. Zeszklić razem z czosnkiem na oliwie. Zalać pozostałością rosołu, dodać pomidory, zioła, paprykę, orzechy. Wrzucić plaster cytryny, chwilę pogotować, wyjąć cytrynę. Całość zblendować. Dorzucić tarty ser, spróbować, doprawić do smaku chili, solą, pieprzem.

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.