Jakoś tak niedawno była dyskusja na temat usuwania z szaffy pornografii. Dokładnie jej nie śledziłem, chociaż cenzura na Joe parę razy mnie dopadła (mimo iż staram się pornografii nie wrzucać, no ale czasem zdarzyło się, że gdzieś na gifie sutek mignął, a to przecież bezeceństwo). Wynikało z niej w każdym razie, że cenzura jest zawsze słuszna i absolutnie nieuchronna - porno dopadnie nawet po dłuższym czasie (tylko po co, skoro już mało kto to ogląda?).
Jak już pisałem, cenzura kilka razy mnie już poraniła, jednak w dalszym ciągu nie mogę zrozumieć logiki cenzurujących. Bo okazuje się, że to, czego ja za porno nigdy bym nie wziął, na Joe staje się pornusem wręcz obrzydliwym, nadającym się tylko do usunięcia, a to co ja bym usunął - może spokojnie zostać.
Przykłd z wczoraj. Po raz drugi wrzuciłem do szafy gifa:
http://www.joemonster.org/p/943267
Dzisiaj wrzuciłem go trzeci raz, ale tylko jako materiał poglądowy. Otóż ja uważam, że gif ten w żadnym wypadku nie kwalifikuje się do kategorii pornografia, dlatego próbowałem go wrzucić dwa razy.
A teraz o logice cenzury. Plik wrzuciłem rano, później nie wchodziłem na Joe, a wieczorem gif został usunięty. Nie wiem dokładnie kiedy, ale o 18.17 miałem jeszcze meila o komencie, więc wtedy był. Otóż zadałem sobie trud i przejrzałem obrazki w szaffie wrzucone pomiędzy moim gifem i jego usunięciem.
Przykładowe wyniki:
Otóż to nie jest porno, mimo iż ogólnie podobne do mojego gifka:
http://www.joemonster.org/p/942727/strona/16/tKxnH
To również nie jest porno:
http://www.joemonster.org/p/942804/strona/14/
I gwóźdź programu, to też nie jest porno:
http://www.joemonster.org/p/942903/strona/11/radosna
Nie chodzi mi o to, że mam coś przeciwko tym obrazkom (może z wyjątkiem ostatniego, bo jednak raczej zbyt anatomiczny...), ale chciałbym się zapytać, gdzie sens, a gdzie logika przy cenzurowaniu? A może to tylko świąteczne obżarstwo komuś na wzrok się rzuciło?
Jak już pisałem, cenzura kilka razy mnie już poraniła, jednak w dalszym ciągu nie mogę zrozumieć logiki cenzurujących. Bo okazuje się, że to, czego ja za porno nigdy bym nie wziął, na Joe staje się pornusem wręcz obrzydliwym, nadającym się tylko do usunięcia, a to co ja bym usunął - może spokojnie zostać.
Przykłd z wczoraj. Po raz drugi wrzuciłem do szafy gifa:
http://www.joemonster.org/p/943267
Dzisiaj wrzuciłem go trzeci raz, ale tylko jako materiał poglądowy. Otóż ja uważam, że gif ten w żadnym wypadku nie kwalifikuje się do kategorii pornografia, dlatego próbowałem go wrzucić dwa razy.
A teraz o logice cenzury. Plik wrzuciłem rano, później nie wchodziłem na Joe, a wieczorem gif został usunięty. Nie wiem dokładnie kiedy, ale o 18.17 miałem jeszcze meila o komencie, więc wtedy był. Otóż zadałem sobie trud i przejrzałem obrazki w szaffie wrzucone pomiędzy moim gifem i jego usunięciem.
Przykładowe wyniki:
Otóż to nie jest porno, mimo iż ogólnie podobne do mojego gifka:
http://www.joemonster.org/p/942727/strona/16/tKxnH
To również nie jest porno:
http://www.joemonster.org/p/942804/strona/14/
I gwóźdź programu, to też nie jest porno:
http://www.joemonster.org/p/942903/strona/11/radosna
Nie chodzi mi o to, że mam coś przeciwko tym obrazkom (może z wyjątkiem ostatniego, bo jednak raczej zbyt anatomiczny...), ale chciałbym się zapytać, gdzie sens, a gdzie logika przy cenzurowaniu? A może to tylko świąteczne obżarstwo komuś na wzrok się rzuciło?