ku przestrodze oraz na chwale wszystkim naszym kolegom...

Znajomi byli swego czasu na wakacjach nad morzem. Postanowili urzadzic sobie imprezke na plazy. Milo bylo, udanie i upojnie. Po obaleniu sporej ilosci procentow, wypaleniu kilku uzywek party dobieglo konca. Kiedy wyszli z plazy i staneli na deptaku nadmorskim jeden z chlopakow odszedl kilka krokow w bok, polozyl rece na takiej metalowej skrzyneczce z napisem (Nie dotykac, urzadzenie elektryczne), podniosl noge i zaczal wytrzasac piasek z sandalow. Jego wspaniali koledzy ujrzeli go, gdy trzasl ta swoja biedna noga i pomysleli, ze go prad kopie. Wzieli takiego jeb..ego draga i przypieprzyli mu nim w rece, zeby chlopaka oderwac od tej skrzyneczki. Puscil...
Efekt: obie rece zlamane w przedramionach... To sie nazywaja koledzy...

Chcieli dobrze

Ręczysz za to, że to prawda ?

hmmmm ja to z kopalnią i górnikiem słyszałem
ale nic nie mówię

taaa naprawde?????

ja o gorniku i kopalni nic nie slyszalem... nie recze, ze to prawda... zostalo mi opowiedziane przez dobrego znajomego jako autentyk z jego wakacji... nie mam powodu by mu nie wierzyc...

ja mam

bo to nie byli znajomi tylko rodzina.... i nie pojechali na wakację tylko na delegację... i nie nad morze tylko w góry... i % nie spożywali tylko im się słabo z braku tlenu zrobiło i w głowie zakręciło... a kuzynowi coś wpadło nie do sandała tyle że do buta narciarskiego i to nie był wcale piasek tylko śnieg i jak chciał go ułożyć w bucie to się poślizgną i bace potrącił... i to baca jest połamany a nie on.... a do tego noga w gipsie.... a z tego taki audentyk jak z mysiej pi*dy kosmonauta

idź i kopnij w dupę tego znajomego.
kolejny autentyk

Ale zawsze im sie te ręce, ku*wa, łamią!

pringles

Znajomy wzięł cię po prostu i wpuścił w jeżyny. Ja to znam z budowlańcem i betoniarką.

Clove to dlatego, że mało mleka piją i kości przez to mają kruche
Swoją drogą to mamy sporo połamancyh ludzi po tych wakacjach.
https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=293666&t=292138
https://www.joemonster.org/phorum/read.php?f=3&i=278678&t=278678

pringles - Twoja interpretacja bije rekordy - jak powiem w domu to nie uwierzą

a tą historyjkę rzeczywiście słyszałem już ok 10 lat temu, dziala się na budowie a dziadek mojego kolegi (sic!) opierał się o betoniarkę

nio nie ale autentykos muczaczos- to mi już ten autentyk mój szanowny papa opowiadał jakieś 12 lat temu i to niby działo sie na naszej ulicy facet sie trzymał słupa i przechodzień tak bardzo mu chciał pomoc i mu przypier***il kijem boshe wszyscy wszędzie te same historie prezeżywają ale ten świat mały i nudny i nikt się nie uczy na błędach
dla Ciebie
dla kolegów że Ci wcisneli takie coś - tak apropos teraz pewnie siedzą przed kompem i polewke mają