Poszedł facet do Piekła (zdarza się, mnie na pewno)...
Spotyka go Diabeł na wejściu i mówi do niego:
- Guten Tag, witamy w piekle, to jest niemieckie piekło, wytłumaczę Ci jak to wygląda. Na śniadanie 3 g*wna do jedzenia, 3 razy kijem do d*pie, na obiad 6 g*wien do zjedzenia, 6 razy kijem po d*pie, na kolację 2 gwna do zjedzenia i 2 razy kijem do d*pie. Potem spać i tak na okrągło.
Pyta się więc facet:
- Ok, jasne, a są jeszcze jakieś inne piekła?
Diabeł:
- Ja Wohl, jest jeszcze polskie piekło, ale nie polecam.
Facet:
- A dlaczego?
Diabeł
- Widzi Herr, tam jest taki bu*del, raz nie ma g*wna, raz nie ma kijów.
Spotyka go Diabeł na wejściu i mówi do niego:
- Guten Tag, witamy w piekle, to jest niemieckie piekło, wytłumaczę Ci jak to wygląda. Na śniadanie 3 g*wna do jedzenia, 3 razy kijem do d*pie, na obiad 6 g*wien do zjedzenia, 6 razy kijem po d*pie, na kolację 2 gwna do zjedzenia i 2 razy kijem do d*pie. Potem spać i tak na okrągło.
Pyta się więc facet:
- Ok, jasne, a są jeszcze jakieś inne piekła?
Diabeł:
- Ja Wohl, jest jeszcze polskie piekło, ale nie polecam.
Facet:
- A dlaczego?
Diabeł
- Widzi Herr, tam jest taki bu*del, raz nie ma g*wna, raz nie ma kijów.
--
[ I really like cats, thou they cook little bit too long ]