No i to jest pytanie... czy przypadkiem zwycięstwa z Serbią nie zawdzięczamy min. ich zimnym kalkulacjom. Jeżeli tak, to ja dziękuję za taki sport i takie mistrzostwa.
Wypowiedź Kurka po meczu mówi wszystko:
"To żenujące, to nie jest sport. Jakieś kalkulacje, podglądanie innych wyników, co dzieje się też w innych grupach, to naprawdę żenujące. Szkoda tylko kibiców, którzy zapłacili pieniądze".
Wszystko w temacie. Zasady rozgrywek "wymuszają" na zespołach kalkulowanie. Jedyni, którzy nie mają z tym problemu to... gospodarze, czyli Włosi. Trafili na Niemców i Portoryko.