Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki CXXIII - Jak masz na imię chłopczyku?

35 094  
6   30  
No i niestety... W tym roku, I-szy Dzień Świąt, trafił na niedzielę (o Sylwestrze za tydzień)... Wczorajsze obżarstwo (itp. :C) daje się we znaki, a prezenty mogłyby być lepsze... W ramach rekompensaty, za powyższe niedogodności, kolejna porcja Autentyków... a potem, smacznego...

KOLEGA CI ZAWSZE... PRZYPOMNI

Z soboty na niedzielę balowaliśmy z ludźmi z fabryki w Arkadii za ostatnie pieniądze z tegorocznego sociala. Wesoło było. Miś się wytańczył za wszystkie czasy, a potem się zwyczajowo zepsuł. W niedzielę, koło południa, sprawdzałem bilans strat i zysków. Komórka jest, dokumenty i portfel też... Oo... zgubiłem jedną z firmowych kart zbliżeniowych... trudno... Wieczorem dostaję sesemesa od koleżanki:
- Misiu! Mam Twój identyfikator...
Odpisuję:
- Super, właśnie zauważyłem, że go nie mam...
Ona odpisuje:
- Chciałam Ci go oddać wczoraj, ale nie chciałeś.
Hmm... to mnie lekko zastanowiło... Dzisiaj gadamy w pracy, a kolega opowiada:
- No stary, byłeś niezły... Ale nic po tobie nie było widać, dopóki nie zacząłeś sobie nakładać śledzia w pudełko po cd-kach, które przyniosłeś ze sobą...

by Misiek666

* * * * *

JAK SIĘ MASZ?

Byłem wczoraj na koncercie szantowym. Przed występem leciały sobie piosenki z płyty, między innymi "Jak się masz". Pchany potrzebą poszedłem do kibelka, w drzwi pchając się równocześnie z innym facetem. On stanął sobie nad pisuarkiem, ja skręciłem do kabiny, skąd słyszałem jak podśpiewuje:
"Jak się masz, kochanie jak się masz,
  powiedz mi, kiedy znowu cię zobaczę..."

- Eee, wie pan co? - się zakrztusił piosenką i zagaił do mnie - To nie jest piosenka, którą facet może śpiewać nad pisuarem.         

by B00g13

* * * * *

WIGILIJNE WIDOWISKO

Rzecz się działa jakieś dwa tygodnie temu, jak był śnieg – istotne. Mój kolega, Karaś, mieszka w typowym, jednopiętrowym klocku na wsi. Typowe gospodarstwo - dom, stodoła, obórka, garaż.
Po bokach ma sąsiadów, którzy to są braćmi rodzonymi. Cały pic polega na tym, że na okrągło ma z nimi kłótnie – jak to z sąsiadami, tyle, że nie z dwoma, ale pojedynczo, jeśli skończy się kłótnia z jednym, zaczyna z drugim i tak wkoło Macieju.
Ostatnio zdenerwował się i postanowił coś z tym zrobić. Wpada do roboty, rozhahany niesamowicie.
- Co jest? – pytam.
- Skończyłem kłótnie z sąsiadami.
- Jak, tyle lat nie mogłeś, a tu tak hop siup i już?
- E tak hop siup to nie, wiesz że sąsiadują ze mną, maja obok mojej stodoły swoje?
- No wiem, a co to ma do rzeczy?
- A w nocy poszedłem sobie i posypałem sianem po śniegu od Ryska stodoły do Zdzicha stodoły.
- No i?
- Rano nie musiałem budzika nastawiać, ryk jakby świniobicie było, jeden drugiego za łachy targa, że mu siano ukradł ze stodoły w nocy.
Pokulaliśmy się trochę no i mówię:
- To teraz masz spokój.
- A tam spokój, zaraz wigilia, pogodzą się i znowu będę miał jazdę, ale teraz siądę sobie w oknie i mam widowisko za darmo.

by skaut22

* * * * *

FATUM JAKIEŚ?

Moi starzy oglądają TV. Zatrzymali się na "Policjanci z Jajami”. Rozmowa z cyklu "Po dwóch wieczornych piwach”.
[O] - Ojciec, [M] - Matka.

[O] - Ten murzyn, po roli w tym serialu, kupił sobie wielką willę, ale nie dostał następnej roli i zbankrutował.
[M] - No bo do jakiego filmu on by się niby nadawał...
[O] - On się nadaje na początek jakiegoś filmu...
[M] - No... Aż się nie zjawi wielki, głodny potwór.

by ciesiolek

* * * * *

NAPIĘTNOWANA

Siedzę Ci ja sobie ostatnio na zakrapianej imprezie. Prawie całe towarzystwo z politechniki. Sami swoi krótko mówiąc. I tylko jedno bardzo sympatyczne dziewczę z poza grupy - rodzynek z uniwerku. W pewnym momencie obserwuję ciekawą sytuację. Lekko chwiejnym krokiem, podchodzi do naszego rodzynka dwóch chłopaków. Jeden do drugiego z wyrzutem;
- Patrz! To ona... To ta, co macierzy nie umie odwrócić...

by Perczol

* * * * *

8 GODZIN? CHWALIPIĘTA! 

Otóż rzecz dzieje się w zakładzie produkcyjnym, pracującym dwuzmianowo, chociaż ja pracowałem akurat wtedy tak, żeby załapać się mniej więcej za obie (9.00-17.00). Pewnego dnia, podczas wchodzenia na hale produkcyjne zmiany drugiej, przebywałem sobie w jakimś tam pomieszczeniu, ustawiając maszynę. Obok stał kierownik i coś tam sobie w kajeciku rysował. W pewnym momencie, do pomieszczenia wszedł jeden z pracowników drugiej zmiany z klasycznym pytaniem:
- Co mamy robić?
Kierownik zajrzał w notes, pokiwał głową, i ze smutną miną powiedział:
- No niestety, ale nadal jest do zrobienia ’to i to’.
Pracownik skrzywił się, i błagalnym tonem odrzekł:
- Znowu to k**estwo co wczoraj? Wczoraj z Rafałem pier*olilismy się 8 godzin...
Na co kierownik z niewzruszoną miną pokerzysty:
- To, co robicie po godzinach pracy, to mnie zupełnie nie interesuje.

by Herod

* * * * *

NADMORSKA CHWILA PRAWDY

Pewnego słonecznego, letniego dnia, wybrałem się ze swoją dziewczyną, moją siostrą i jej chłopakiem na piwo. Siedzieliśmy w jednym z ogródków przy kołobrzeskim molo. W pewnym momencie, na horyzoncie, zobaczyłem faceta z bullterierem (bardzo mi się te psy podobają). Chciałem zwrócić uwagę wszystkich na pięknego (według mnie) psa i powiedziałem:
- Patrzcie jaki ładny pies.
- Tobie podoba się wszystko co jest brzydkie - odpowiedział chłopak mojej siostry.
Widząc minę mojej dziewczyny, nie odezwał się już ani słowem do końca wieczoru.

by qrcze

* * * * *

IDEALNY PREZENT

W natłoku świątecznych zakupów, w hipermarketach można usłyszeć wiele rzeczy. Część z nich bywa niezwykle "inspirująca". A oto rozmowa 2-ch "gentlemanów", którą dziś usłyszałem:
- Co jej kupić, co jej kupić...
- Coś niedrogiego kup, bo po co kasę wywalać.
- Może zegarek jej kupię?
- W żadnym razie. Zegarek, to prezent za bardzo romantyczny. Poza tym sugerujesz komuś, że chcesz z nim spędzać czas.
- To co mam kupić?
- Gacie jakieś kup i dobra.

by UncleGoodAdvice

* * * * *

ZNA SWOJE MIEJSCE

Sączymy sobie piwko, pewnego lata, z kumplami w ogródku (piwnym). Obok przechodzi nawet niezła sztuka. Na to jeden kumpel:
- Hehe, ty Biały takiej to byś patelnie wylizał, co?
Biały na to ze spokojem i bez emocji:
-E... Ja to tam babom w gary nie zaglądam...

by KOLEcKi

* * * * *

FRANCUSKIE GROŹBY

Siostra mi opowiadała o pewnym zdarzeniu z akademika (Polska):

Dwóch Francuzów postanowiło sobie upiec kurczaka. No to wsadzili w piekarnik i poszli do pokoju, ale jak to bywa w akademikach - czego nie upilnujesz to nie twoje. Trzech innych gości zauważyło niepilnowanego kurczaka już prawie upieczonego (wiadomo student zawsze głodny). Przywłaszczyli go sobie, poszli do pokoju zamykając za sobą drzwi i zaczęli konsumpcję. Francuzi, zobaczywszy ubytek w piekarniku, zaczęli chodzić, od pokoju do pokoju, w poszukiwaniu biednego kurczaczka. Nigdzie nie zauważyli żadnych oznak jedzenia ich smakołyku, aż dotarli do zamkniętych drzwi. Pomyśleli chwilę, przyszło im do głowy, że winowajcy pewnie tutaj się ukryli. No to walą w drzwi i chcą żeby im otworzyć, aż w końcu jeden z nich rzucił takim tekstem:
- Otwierajcie te drzwi, otwierajcie inaczej wasze dni będą ponumerowane!

by habahaba

* * * * *

ŚWIĘTO JEST ŚWIĘTO

Galileo wraca sobie z teatru do swojego miejsca zamieszkania. Zatrzymuje się na przejściu dla pieszych. Po jego prawicy staje dwóch meneli. Jeden mówi do drugiego:
- Patrz, pan tu w garniturze, a ty jak wyglądasz - Święta już będą.
Drugi celnie ripostuje:
- Ale ja przynajmniej wczoraj nie mówiłem, że święta idą, a ja nie mam jeszcze jajek pomalowanych.

by galileo01

* * * * *

JAK MASZ NA IMIĘ CHŁOPCZYKU?

Duże centrum handlowe, na kolanach [M]ikołaja siedzi mały [ch]łopiec.
[M] - Jak masz na imię chłopczyku, hoł hoł hoł?
[ch] - Andrzej.
[M] - Oooo, to tak samo jak ja, hoł hoł hoł...

by smicube


Chcesz poczytać więcej autentyków? To wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne", tam też możesz opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), a być może za tydzień to właśnie Ty rozbawisz na naszej stronie głównej czytelników kolejnych Autentyków!

A życzenia świąteczne już wysłane? Masz ostatnią szansę!

                    

75 oryginalnych e-kartek świątecznych dostępnych TUTAJ bez logowania!


Oglądany: 35094x | Komentarzy: 30 | Okejek: 6 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

16.04

15.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało