Coś tu się czasem pojawi. A bez sensu pisać jeśli nikt tego nie doczyta lub pisać o czym się nie ma. U mnie jedno i drugie. Cholera wie, czy ktoś tu dotrze. Do tego nie mam chwilowo żadnych ciekawych, bądź nawet i nie przemyśleń...piszę cokolwiek. Wiecie jak to jest: jak kupujemy sobie coś nowego, to nawet jeśli nie ma szans by w danym momencie to użyć, to i tak wyjmujemy z pudełka, zdzieramy łapczywie folie i choć instrukcje obadamy w tramwaju, autobusie, autonodze.
Kończąc słów kilka o niczym. Blog jest dla mnie tym nowym ciekawym produktem. Nie mogłem sobie darować, by zostawić go w stanie nienaruszonym...
Pozdro Pincet
Pablo
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą