Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Normalnie...
asta87
wkurzyłam się...

Nie przyznaje się do winy? Zabiła Szymona i jeszcze uważa sięza niewinną?

Hominicus
bo "chciała" go zabić, w końcu cała "rodzina" chce ją za to do pierdla wsadzić

--
https://www.naszarodzina.info - I know how does blowing in the wind feels like... i`m a spoiler

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
anieliczka - Dziewica w łokciach · przed dinozaurami
Jeśli zostanie uznana za niewinną, będzie to policzek zarówno dla wszystkich skazanych za podobne przewinienia, jak i furtka dla wszystkich przyszłych sprawców takich wypadków. Będą mogli bowiem żądać takiego samego wyroku.

ciekawe, czy będzie należała do równych czy do równiejszych?

--

asta87
Sorry Homi ale znasz tę sprawę? Ona jechała jakąs powiatową, niezbyt szeroką drogą w nocy w deszczu ok 180 km/h i jeszcze wyprzedzała kolumnę samochodów... Jak dla mnie to jest próba samobójstwa i próba zabójstwa kogoś...

asta87
ona już chyba należy do równeijszych, bo biegli uznali, że manewr, któy ona wtedy wykonywałą, był poprawny, co IMHO jest paranoją..

whisky
asta87: a w papie podawali inaczej Najpierw biegły Janusz Gryglewski wycofał się częściowo ze swej nieprzychylnej dla pływaczki opinii, że kierująca samochodem - podejmując manewr wyprzedzania - jechała z prędkością 130-150 kilometrów na godzinę. W dodatku przyznał, że prędkość mogła wynosić 110 kilometrów na godzinę, a tuż przed uderzeniem w drzewo - około 70 kilometrów na godzinę. Dodał nawet, że zjechanie przez Jędrzejczak z drogi na pobocze było prawidłową reakcją ratunkową, dzięki której uniknęła zderzenia z jadącym z naprzeciwka Fiatem Uno.

Hominicus
asta tak jestem ze sprawą zaznajomiony...


w sumie ta cała Otylia nie mieszka tak daleko ode mnie...

--
https://www.naszarodzina.info - I know how does blowing in the wind feels like... i`m a spoiler

whisky
aczkolwiek wypadek niewątpliwie spowodowała. A czy winna czy niewinna to sąd uzna i biegli, którzy znają się na swojej robocie. Też parę razy miałem ciepło nie wiedząc gdzie zjechać, bo ktoś mnie nie chciał wpuścić lub wyjechał mi. Jechałem za szybko na pewno - czy byłbym winny? nie wiem.

asta87
Whisky nawet 110 km/h to nie jest prędkość na te warunki, szczególnie na polskich drogach. Może rekacja ratunkowa była prawidłowa, ale nie musiało by do niej dość, gdyby grzecznie jechała w kolumnie, a nie szarżowała tak

asta87
Homi dla mnie sprawa też nie jest zbyt odległa, bo moja siostra znała Szymona, była nawet na jego pogrzebie i kilka razy później na grobie

whisky
Dlaczego? Można tam jechać 90, przyspieszenie o 10 czy 20 km/h przy wyprzedzaniu nie jest niczym dziwnym, co więcej jest to dozwolone . A jak w deszczyk pada i niedzielni jadą 50 km/h i pierwsza osoba nie potrafi wyprzedzić poprzedzającego go zawalidrogi to wyprzedza się całą kolumnę. Robię to regularnie. Tyle że ja mam kilka setek tysięcy km za kółkiem.

asta87
Mój tata jest zawodowym kierowcą i robi kilka setek tysięcy km rocznie, a jakoś nie przypominam sobie, żeby tak się zachowywał na drodze.

tessa
tessa - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Whisky... i w twoich ostatnich slowach cały problem sie zamyka.
Otyia w chwili wypadku miała prawo jazdy od ROKU... JEDNEGO ROKU !!!
Jest więc winna : brawury, bezmyślności a w efekcie wszelkim konsekwencjom wypadku...

Dostała propozycję 2 lat w zawieszeniu jesli się przyzna. W każdy przeciętny śmiertelnik, w jej sytuacji skakałby pod sufit z radości i nosił sędziego na rekach za taki wyrok.... ale jej ktos doradził,żeby zagrała na sławie.... i będzie "równiejsza".... niestety. Jestem jej postawą zawiedziona...

whisky
no ja jej nie próbuje wybielać. Ja mówię że manewr był ok, np jak dla mnie, pewnie tez bym tak jechał. A to że ona nie umiała się zachować w tej sytuacji ani nie przewidziała że nie będzie miała gdzie uciec w razie wu to już inna historia.

Liiina
:whisky - nie chcę Cię spotkać na drodze
(spotkajmy się od razu na piwie )

Faktycznie manewr ratujący wykonała prawidłowo... Tylko, że nie można tu mówić o doświadczeniu, które nakazało jej taki manewr wykonać - tutaj zagrał instynkt przeżycia

Rozumiem, że nie czuje się winna rozmyślnego spowodowania śmierci brata, ale jeśli nie czuje się również winna nieumyślnego - to co, kuffa: sam się zabił, zmarł śmiercią naturalną czy nadal żyje?

--
Tylko w bajkach i w marzeniach dziewczynek książę podjeżdża majestatycznie na białym koniu - w prawdziwym życiu koń albo się potknie, albo zes*ra

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Dortann - Brakujące Ogniwo · przed dinozaurami
Ja również nie znoszę, gdy ludzie tłoczą się za tirem i cała kolumna jedzie 70 km/h i też w takiej sytuacji wyprzedzam. Z tym, że raczej nie staram się tego zrobić na raz, ino się wciskam między maruderów - chyba, że ładna prosta jest.
A drogę, na której się rozbiła znam. Do Płońska jadąc od Wawy jest piękna dwujezdniowa droga, fragmentem dziurawym nawet ekspresowa, i na tej drodze pogina się gładko. Potem przyjeżdża zjechac na okropną drogę do Bydgoszczy, na której wg mnie jest beznadziejnie niebezpiecznie. Otylia nie przełączyła się na ten odcinek drogi i masz babo placek.
Sprawa jest o nieumyślne spowodowanie śmierci - wg mnie jest w tym świetle winna jak 150 i nie ma czemu zaprzeczać. Nikt nie mówi przecież, że zrobiła to CELOWO - stoi jasno napisane, że "nieumyślne". Mogłaby nam oszczędzić tego cyrku. Wyprzedzała źle oceniwszy sytuację i tutaj już nawet prędkość ma niewiele do rzeczy. Gdyby jechała 70 na godzinę i musiała zjechać na pobocze, to również byłaby jej wina.

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
Do tego co Whisek powiedział a gada najrozsądniej dodam tylko jedno: jej niewielkie doswiadczenie spowodowało, że sama nie zdecydowa ła się na manewr tylko powtórzyła go po kierowcy jadącym przed nią, który tez chciał wyminąć zawalającego drogę TIRa. On zdążył, ona nie, to wszystko. Przypadek, los.
Asta, nie mów ,że Twój tata nigdy nikogo nie wyprzedzał bo to by źle o nim świadczyło, miej miare w ataku No ale to tak fajnie dokopac komuś znanemu, nie?ma medale, ma sławę, JEST DOBRA a ja jej przywalę! Ale radocha!

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Dortann - Brakujące Ogniwo · przed dinozaurami
no to się tajger podlizał adminowi

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
A bo ja tak zawsze, taka natura

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Rudamaupa
nie o to chodzipodlizał-nie podlizał. sądzę, że codziennie jest na polskich drogach wiele wypadków i zapewne wiele spośród nich wzbudza kontrowersje. ale nie każdy z nich sie nagłasnia, gdyż wtedy od rana do wieczora nic innego nie byloby w wiadomosciach.
a teraz bonus:
Mam szwagra szwagra, ktory pracuje w drogówce. Jeździ do wypadków. Na jakimś przyjęciu ktoś sie go zapytał:
- Grzesiu..czy ty do wszystkich wypadków jeździsz? Nawet do takich z ofiarami śmiertelnymi?
-Tak. Nawet z takimi ofiarami na pół kilometra po szosie rozwleczonymi.
(tu zbiorowe, rodzinne żachnięcie przy stole)
-A dużo takich makabrycznych jest?
-Średnio do 30 miesięcznie.
To tylko z wawy i okolic.
Tym ponurym akcentem dziekuję za uwagę.
Nic dodać, nic ująć.

--
0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0oo0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · przed dinozaurami
To jeszcze dodam, ze ogladając symulację tego wypadku postawiłbym zarzuty wszystkim na tej drodze. Pierwszy z brzegu: jadący w kolumnie nie zachowywali przepisowej odległości przez co musiała uciekać w lewo zamiast normalnie schować się do kolumny. Ale to takie polskie "nie puszczę baby".
Po drugie proszę pamietać, ze biegłych nie powołuje swiadek tylko sad jesli ma wątpliwości a przy wypadkach ze skutkiem smiertelnym jest to reguła.
I na koniec do Tesi: dlaczego miałby ktoś skakać z radości ? Tysiące wypadków w Polsce rocznie kończy sie śmiercią. Znasz statystytki dotyczące tego ilu z kierowców idzie za nie do więzienia? Niewielki procent. Wiec łaskawość prokuratora była taka sobie.
Obawiamm się, ze to nie ona "jedzie na sławie" tylko sępy uważają, ze ktoś znany i sławmy MUSI iść do więzienia a wtedy nasze frustracje i kompleksy zostaną rozładowane. Śp. Wańkowicz nazywał to zjawisko "kundlizmem".

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

Rudamaupa
amen

--
0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0oo0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0

qbek
qbek - Naphhahdę Hhohhący · przed dinozaurami
Wypadek zdarzył na drodze krajowej nr 62, którą z Płońskiem łączy głównie to, że leży w powiecie płońskim. Zainteresowani mogą sobie Miączyn odnaleźć na mapie.

O winie bądź jej braku w rozumieniu kodeksowym orzeka sąd. Przyznanie się oskarżonego do winy w tym sensie ma się tak do jego rzeczywistych odczuć jak, nie przymierzając, skrót myślowy do tego, co się za nim kryje.

Wszystkim w pełni pewnym winy (dowolnie rozumianej) i żądnym zemsty (nie mylić z karą) z całego serca życzę, żeby ani oni sami, ani ich bliscy nigdy nie musieli się dowiedzieć, co czuje i jak dalej żyje kierowca po wypadku, który kogoś pobawił życia lub zdrowia, lecz żeby zamiast tej wiedzy dostatecznie rozwinęła im się wyobraźnia.

A jeśli nie możecie sami o sobie powiedzieć, że nigdy nie wykonaliście absolutnie żadnego ryzykownego manewru, to odpowiedzcie również sami sobie, dlaczego tak głośno potępiacie osobę, która w podobnych okolicznościach zwyczajnie miała mniej szczęścia.

--
Jestem za ochroną życia i odpoczęcia.
Forum > Hyde Park V > Normalnie...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj