Do awantury doszło w trakcie programu "7. Dzień Tygodnia" w Radiu ZET. Poseł PiS Mariusz Błaszczak, podirytowany pytaniem prowadzącej audycję Moniki Olejnik, wyszedł ze studia. W poniedziałek polityk ma złożyć skargi do Rady Etyki Mediów i kierownictwa radia ZET, ponieważ jego zdaniem prowadząca zachowuje się "nieetycznie i nieprofesjonalnie".
Dziennikarka poprosiła gości programu o skomentowanie słów Jarosława Kaczyńskiego z sobotniej konferencji [...] Prezes PiS powiedział na niej, że "opozycja jest niszczona metodami administracyjnymi". I właśnie z prośbą o odniesienie się do tej wypowiedzi Monika Olejnik zwróciła się do obecnych w studiu polityków.
Przewodniczący klubu PiS oburzył się pytaniem prowadzącej program, zarzucił dziennikarce, że "jest nieobiektywna, a on sam od kilku tygodni jest poddawany w programie presji".
- Jest to stronnicze, agresywne i kpiarskie. Nie może być tak, że prowadząca nie zdobywa się na obiektywizm, tylko mamy do czynienia z sytuacją taką, która powoduje brak szacunku wobec słuchaczy - powiedział przewodniczący klubu PiS.
W odpowiedzi usłyszał od Moniki Olejnik, że "jeżeli mu się nie podoba, to może nie przychodzić" - Sam pan sprowokował tę awanturę, bo nie wydaje mi się, że jakieś moje pytanie było dzisiaj niestosowne - powiedziała Olejnik. - To ja bardzo dziękuję i życzę państwu miłego dnia - powiedział spokojnie Błaszczak, po czym wyszedł ze studia.
Źródło
Jest to tak absurdalna sytuacja, to tak jakby spytać się Błaszczaka na ulicy: "ładna dziś pogoda" w deszczowy poranek, a on by powiedział, że pytanie jest stronnicze, agresywne i kpiarskie
Dziennikarka poprosiła gości programu o skomentowanie słów Jarosława Kaczyńskiego z sobotniej konferencji [...] Prezes PiS powiedział na niej, że "opozycja jest niszczona metodami administracyjnymi". I właśnie z prośbą o odniesienie się do tej wypowiedzi Monika Olejnik zwróciła się do obecnych w studiu polityków.
Przewodniczący klubu PiS oburzył się pytaniem prowadzącej program, zarzucił dziennikarce, że "jest nieobiektywna, a on sam od kilku tygodni jest poddawany w programie presji".
- Jest to stronnicze, agresywne i kpiarskie. Nie może być tak, że prowadząca nie zdobywa się na obiektywizm, tylko mamy do czynienia z sytuacją taką, która powoduje brak szacunku wobec słuchaczy - powiedział przewodniczący klubu PiS.
W odpowiedzi usłyszał od Moniki Olejnik, że "jeżeli mu się nie podoba, to może nie przychodzić" - Sam pan sprowokował tę awanturę, bo nie wydaje mi się, że jakieś moje pytanie było dzisiaj niestosowne - powiedziała Olejnik. - To ja bardzo dziękuję i życzę państwu miłego dnia - powiedział spokojnie Błaszczak, po czym wyszedł ze studia.
Źródło
Jest to tak absurdalna sytuacja, to tak jakby spytać się Błaszczaka na ulicy: "ładna dziś pogoda" w deszczowy poranek, a on by powiedział, że pytanie jest stronnicze, agresywne i kpiarskie
--
Polska w ruinie to nie była diagnoza.
To była obietnica wyborcza.