To kobieta wybiera mężczyznę który ją wybierze.To prawda
zawiesiłam na Ciebie sidła,Opętałam cię cała swoją osobą,
zaczepiałam,pisałam ,słowa wystarczyly by cię rozjuszyć
Byś mnie pragnął,byś pomógł mi przeżyć to wszystko
Dlaczego jest tak że to co już mamy nie kochamy,nie walczymy
Ciebie tylko mi potrzeba było by uspokoic swój głód
Kilka spotkań wystarczyło by czuć coś wiecej
By pragnąć wszystkiego niemożliwego
Jesteś dla mnie zakazanym owocem
Z egzotycznego swiata,nierealnego
Ale...... kiedy widzę cię nie potrafię pohamować
Swego pożądania nigdy nie myślałam że
Miłość może mieć twoje imię...
Tuliłeś się do mych piersi ,chowałeś,całowałeś
Potajemnie spotykalismy się na peronie
Biegłam do ciebie nocą ale wracałam
Wracałam by płakąć do poduszki
Za całą rozkosz którą mi ofiarowałeś
Bo kiedy kocham się z Tobą ..... świat...
Obumiera,zasypia dla nas,otacza nas noc
Wysysasz ze mnie soki dając siłę
Dotyk twój sprawia ze jestem wilgotna
Rozpływam się zatapiam w tobie
I wołam nie przestawaj bądż
Twoja siła przezwycięza me rządze
Nie bronię się już zacięcie
Pragnę byś wziąl mnie jak w filmie
Byś znowu powiedział że nigdy z nikim
I wtulił w me piersi zasnął spokojnie
To ja cię schowam i nikomu nie oddam
I obawiam się ze nigdy nikt nie pozwoli nam być razem
Ja i ty odległe światy ...a miłość.....
A jak ty poczujesz to co ja ? boję się ... że..powiesz
To jedno słowo
I wszystko pryśnie
zawiesiłam na Ciebie sidła,Opętałam cię cała swoją osobą,
zaczepiałam,pisałam ,słowa wystarczyly by cię rozjuszyć
Byś mnie pragnął,byś pomógł mi przeżyć to wszystko
Dlaczego jest tak że to co już mamy nie kochamy,nie walczymy
Ciebie tylko mi potrzeba było by uspokoic swój głód
Kilka spotkań wystarczyło by czuć coś wiecej
By pragnąć wszystkiego niemożliwego
Jesteś dla mnie zakazanym owocem
Z egzotycznego swiata,nierealnego
Ale...... kiedy widzę cię nie potrafię pohamować
Swego pożądania nigdy nie myślałam że
Miłość może mieć twoje imię...
Tuliłeś się do mych piersi ,chowałeś,całowałeś
Potajemnie spotykalismy się na peronie
Biegłam do ciebie nocą ale wracałam
Wracałam by płakąć do poduszki
Za całą rozkosz którą mi ofiarowałeś
Bo kiedy kocham się z Tobą ..... świat...
Obumiera,zasypia dla nas,otacza nas noc
Wysysasz ze mnie soki dając siłę
Dotyk twój sprawia ze jestem wilgotna
Rozpływam się zatapiam w tobie
I wołam nie przestawaj bądż
Twoja siła przezwycięza me rządze
Nie bronię się już zacięcie
Pragnę byś wziąl mnie jak w filmie
Byś znowu powiedział że nigdy z nikim
I wtulił w me piersi zasnął spokojnie
To ja cię schowam i nikomu nie oddam
I obawiam się ze nigdy nikt nie pozwoli nam być razem
Ja i ty odległe światy ...a miłość.....
A jak ty poczujesz to co ja ? boję się ... że..powiesz
To jedno słowo
I wszystko pryśnie