Niejeden raz w literaturze spotykamy się z opisem chorób i sposobami ich leczenia w dawnych czasach. Co innego jednak literatura, której autorów posądzamy z góry o nadużywanie licentia poetica, co innego książka pochodząca z tamtych czasów, która służyła niejednemu medykowi amatorowi (a tacy często musieli wystarczać) do leczenia ludzi.
Znaleźć można w takich książkach cudeńka.
Chciałbym Wam ich kilka dziś pokazać. Mam nadzieję, że po kilku linijkach dacie sobie radę z czcionką i napawać będziecie się urodą języka. Jedna uwaga , bo to się często myli: litera przypominająca nasze „f” to ówczesne „s”.
Książkę wydali ojcowie jezuici w Przemyślu w 1772 roku. Już wtedy (chodzi dziś to takie modne) doceniano otręby. No, może z nieco innego powodu.
Dość uniwersalne, prawda? I jaja kurom powiększa i krosty wyleczą...
A to jeszcze nie wszystko...
Poprawia kondycję i psów i wieprzy a i łupież nam podleczą nie gorzej niż współczesne specyfiki.
Zbawcze właściwości kapusty znane są od dawna, ale nie podejrzewałem warzywa o zdolność naprawiania tępych głosów. Może dlatego, że nie wiem jakie to są
Coś dla Pań. Nie wszystkie panie godzą się nosić piegi na nosku, choć to taki figlarny dodatek. Dla tych, które nie chcą – porada na temat rzodkwi.
Pozostałych jej właściwości chwilowo omawiać nie będziemy.
Cebula i bardzo praktyczna informacja
UWAGA! WAŻNE!
Sałata. Sama niewinność, nie? Aż za bardzo
Jeśli znużył Cię seks, jeśli obowiązek przedłużenia gatunku scedowałeś na kolegów – jedz sałatę! Możesz zostać współczesnym Longinem Podbipiętą
Było o głosie tępym, teraz o krzykliwym, który ponoć jest piękny. A wszystko to dzięki koprowi włoskiemu
Macie wszy? Nie? Na pewno? Szkoda. W takim razie koryandra Wam niepotrzebna
Jeszcze jedno uniwersalne ziele. Czarnuszka. I damskie piersi naprawi i dzieciom ulży i wszy wygubi. Coś w tym musi być , bo znałem pewną czarnuszkę i owszem, były i piersi i dzieci, choć gryzły nie wszy lecz sumienie.
Hyzop. Jeśli po ostatnim zlocie masz obawy o period – pij!
Mak. Ech, nikt wtedy nie wpadał na głupie pomysły ograniczania jego upraw. I słusznie.
Wiem, że nikt tu nie cierpi na tę przypadłość, wiem. Wklejam tylko , by pokazać , iż o tylko by pokazać , iż oprócz piwa chmiel miewał tez inne zastosowania.
Jakby ktoś miał nadmiar dziatek nieletnich, moglibyśmy wyeksperymentować podkadzanie ich tym wrotyczem. Wesołe i ochotne będą.
Znowu o piegach. Co oni z tymi piegami? Fajne są. Tym razem chcą je niszczyć bobrowikiem.
Książka zawiera też rozdział zagraniczny. Wiedza cesarskiego lekarza ujawniona rodakom za... no, w sumie nie wiem za ile sprzedawali tę książkę. Przyjrzyjcie się poradom sławnego lekarza i sami wyceńcie.
“Na spuchnienie miejsc hemoroidalnych”...piękne...
Od czasu do czasu w książce pojawiają się całkiem sensowne porady kulinarne.
Hit sezonu! Spróbujecie?
Przepisze dla pewności (i dla leniwych)
„Kapłon pieczony aby ze stołu zleciał.
Upoić go wódką lub winem dobrze , a potym oblać mocną wódka , aby się lepiej pierze z niego dało obrać, potym ułożywszy mu skrzydła i nogi jako do pieczenia położyć go na roście (ruszcie) drewnianym zdaleka od ognia , a gdy się już dobrze przyrumieni zyngować (pędzlować, smarować) go młodym masłem i dać na stół, a gdy go cokolwiek dotknie widelcem porwie się i skoczy ze stołu z wielkim podziwieniem gości.”
To była sztuka znana tylko najlepszym kuchmistrzom. Tak jak i ta druga: kapłon we flaszy.
Jeśli kogoś po takim jedzeniu złapały kolki to było i na nie lekarstwo.
“trzeba się zapocić:... tia... po samym przeczytaniu tej recepty robi się gorąco
No i wkraczamy w rozdział najciekawszy. Medykamenty jakich nie znajdziemy we współczesnych aptekach. W sumie szkoda.
Ostatnia strona spisu treści. Wklejam ją głównie dla tego skrótu na dole.
Ad Maiorem Dei Gloriam. Taka “jezuicka pieczątka”.
Post jako całość służyć może jako lek na pesymizm. Skoro pomimo takich leków, nasz naród przetrwał, to nie ma takiej siły, która potrafiłaby nam zaszkodzić
Znaleźć można w takich książkach cudeńka.
Chciałbym Wam ich kilka dziś pokazać. Mam nadzieję, że po kilku linijkach dacie sobie radę z czcionką i napawać będziecie się urodą języka. Jedna uwaga , bo to się często myli: litera przypominająca nasze „f” to ówczesne „s”.
Książkę wydali ojcowie jezuici w Przemyślu w 1772 roku. Już wtedy (chodzi dziś to takie modne) doceniano otręby. No, może z nieco innego powodu.
Dość uniwersalne, prawda? I jaja kurom powiększa i krosty wyleczą...
A to jeszcze nie wszystko...
Poprawia kondycję i psów i wieprzy a i łupież nam podleczą nie gorzej niż współczesne specyfiki.
Zbawcze właściwości kapusty znane są od dawna, ale nie podejrzewałem warzywa o zdolność naprawiania tępych głosów. Może dlatego, że nie wiem jakie to są
Coś dla Pań. Nie wszystkie panie godzą się nosić piegi na nosku, choć to taki figlarny dodatek. Dla tych, które nie chcą – porada na temat rzodkwi.
Pozostałych jej właściwości chwilowo omawiać nie będziemy.
Cebula i bardzo praktyczna informacja
UWAGA! WAŻNE!
Sałata. Sama niewinność, nie? Aż za bardzo
Jeśli znużył Cię seks, jeśli obowiązek przedłużenia gatunku scedowałeś na kolegów – jedz sałatę! Możesz zostać współczesnym Longinem Podbipiętą
Było o głosie tępym, teraz o krzykliwym, który ponoć jest piękny. A wszystko to dzięki koprowi włoskiemu
Macie wszy? Nie? Na pewno? Szkoda. W takim razie koryandra Wam niepotrzebna
Jeszcze jedno uniwersalne ziele. Czarnuszka. I damskie piersi naprawi i dzieciom ulży i wszy wygubi. Coś w tym musi być , bo znałem pewną czarnuszkę i owszem, były i piersi i dzieci, choć gryzły nie wszy lecz sumienie.
Hyzop. Jeśli po ostatnim zlocie masz obawy o period – pij!
Mak. Ech, nikt wtedy nie wpadał na głupie pomysły ograniczania jego upraw. I słusznie.
Wiem, że nikt tu nie cierpi na tę przypadłość, wiem. Wklejam tylko , by pokazać , iż o tylko by pokazać , iż oprócz piwa chmiel miewał tez inne zastosowania.
Jakby ktoś miał nadmiar dziatek nieletnich, moglibyśmy wyeksperymentować podkadzanie ich tym wrotyczem. Wesołe i ochotne będą.
Znowu o piegach. Co oni z tymi piegami? Fajne są. Tym razem chcą je niszczyć bobrowikiem.
Książka zawiera też rozdział zagraniczny. Wiedza cesarskiego lekarza ujawniona rodakom za... no, w sumie nie wiem za ile sprzedawali tę książkę. Przyjrzyjcie się poradom sławnego lekarza i sami wyceńcie.
“Na spuchnienie miejsc hemoroidalnych”...piękne...
Od czasu do czasu w książce pojawiają się całkiem sensowne porady kulinarne.
Hit sezonu! Spróbujecie?
Przepisze dla pewności (i dla leniwych)
„Kapłon pieczony aby ze stołu zleciał.
Upoić go wódką lub winem dobrze , a potym oblać mocną wódka , aby się lepiej pierze z niego dało obrać, potym ułożywszy mu skrzydła i nogi jako do pieczenia położyć go na roście (ruszcie) drewnianym zdaleka od ognia , a gdy się już dobrze przyrumieni zyngować (pędzlować, smarować) go młodym masłem i dać na stół, a gdy go cokolwiek dotknie widelcem porwie się i skoczy ze stołu z wielkim podziwieniem gości.”
To była sztuka znana tylko najlepszym kuchmistrzom. Tak jak i ta druga: kapłon we flaszy.
Jeśli kogoś po takim jedzeniu złapały kolki to było i na nie lekarstwo.
“trzeba się zapocić:... tia... po samym przeczytaniu tej recepty robi się gorąco
No i wkraczamy w rozdział najciekawszy. Medykamenty jakich nie znajdziemy we współczesnych aptekach. W sumie szkoda.
Ostatnia strona spisu treści. Wklejam ją głównie dla tego skrótu na dole.
Ad Maiorem Dei Gloriam. Taka “jezuicka pieczątka”.
Post jako całość służyć może jako lek na pesymizm. Skoro pomimo takich leków, nasz naród przetrwał, to nie ma takiej siły, która potrafiłaby nam zaszkodzić
--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/