Ostatnio toczyły się poważne dyskusje...
Nie zapominając o:
*oszukaniu grupy cywili sprzedając im broń po zawyżonej cenie, oraz łudzeniu ich obietnicami zysku w postaci nagrody za uchodźcę,
*namówieniu rzeczonych cywilów do złamania prawa przez strzelanie do niewinnych uczestników wyścigu,
*przekupieniu uczestnika wyścigu dla sabotowania ścigacza innego pilota, co stworzyło poważne zagrożenie dla życia chłopca,
*fałszowaniu rzutu kością by uniemożliwić start w wyścigu jednemu z uczestników
*wyzwolenie niewolnicy z pełną świadomością pozostawienia jej dziecka jako niewolnika sadystycznego kosmity, bez żadnej opieki czy rodziny,
*zabraniu innego niewolnika niż ten, którego wyzwolenie zostało uzgodnione,
*nie tylko przymknięciu oka na zamordowanie niewinnego chłopca przez innego chłopca, ale również aktywnej pomocy mordercy w ucieczce przed organami ścigania.
Trochę zabrakło miejsca na opisanie Yodzie całej historii, choć można podejrzewać, że jest on w stanie sobie resztę dopowiedzieć.
Dla tych, którzy nie wiedzą i nie chce im się googlować: ROT13 to prosty szyfr przesuwający, polegający na zamianie każdego znaku alfabetu łacińskiego na znak występujący 13 pozycji po nim (za Wikipedią).
Tak więc, przykładowo, 'Mnich' staje się 'Zavpu'.
ROT13 jest popularnym systemem kodowania tekstu, który ma mieć jakiś minimalny poziom ochrony przed przypadkowym przeczytaniem, jednocześnie nie uniemożliwiającym przeczytania temu, komu na tym zależy. Jak filmowe spojlery. Jest to wygodne, ponieważ do zakodowania i odkodowania tekstu wystarczy prościutki algorytm. Oczywiście, ROT13 okazał się na tyle popularny, że niektórzy co bardziej geekowaci potrafią przeczytać tekst zapisany w ROT13 równie łatwo jak tekst niezakodowany.
W oryginale, 'Monk' w ROT16 to 'Ceda', skąd całkiem blisko do Jedi. Może Qui-Gon wie więcej, niż się wydaje...
Pułapką, w która od czasu do czasu zdarza się wpaść każdemu MG jest wejście na grunt, w którym jeden z graczy jest biegłym ekspertem. Pewne jest wtedy, że MG zdarzy się nieścisłe użycie jakiegoś terminu lub inna drobna pomyłka, której nie zauważy absolutnie nikt poza rzeczonym ekspertem - który będzie godzinami i szczegółowo wyjaśniał niesamowity ogrom popełnionego błędu.
Niestety, MG niewiele może zrobić, by uniknąć takich sytuacji, bo gracze miewają zróżnicowane i niejasne zainteresowania oraz wykształcenie. Możesz mieć szczęście, i w twojej kampanii w realiach średniowiecza nie trafi się ekspert od kowalstwa, ale potem okaże się, że masz na sesji speca od tkania gobelinów metodami sprzed epoki przemysłowej czy coś takiego.
MG czasem próbuje zachęcać gracza do zmiany stylu gry, używając do tego celu innych graczy i NPC. Szanse powodzenia są mniej więcej takie, jak szanse na to, że dziecko zostanie wysłuchane przez dorosłych toczących poważną dyskusję.
Gry RPG są tak pełne ogranych motywów, że upicie się jest czasem jedynym wyjściem, by coś cię mogło zaskoczyć. Same proroctwa występują w wielu odmianach, wśród których najczęstsze jest to o jakimś Wybrańcu.
Źródło: Darths & Droids
Archiwum komiksu
--
Żyj wiecznie lub umrzyj próbując.
Ja chce latać tak wysoko jak latają ptaki, chce łamać grawitacje jak Kazuyoshi Funaki.
